Leszek Kalinowski

Zielona Góra. Było tu połączenie?

Aleko Bliznakopulu: - Od kilku lat mieszkam w Warszawie, choć jestem Lubuszaninem, nie słyszałem o połączeniu miasta z gminą. Nie zetknąłem się nigdzie Fot. Archiwum Aleko Bliznakopulu: - Od kilku lat mieszkam w Warszawie, choć jestem Lubuszaninem, nie słyszałem o połączeniu miasta z gminą. Nie zetknąłem się nigdzie w mediach ogólnopolskich z tym tematem
Leszek Kalinowski

O integracji miasta z gminą było głośno przed referendum. Teraz cisza i... pomyłki. Dlaczego? Jaki jest wizerunek Zielonej Góry?

Od połączenia miasta z gminą minęło już sporo czasu (od stycznia 2015). Ale wciąż w świadomości ludzi Zielona Góra to małe miasto, a Przylep to wieś. Stąd też różne pomyłki. Choćby ta związana z koncertem w Zielonej Górze Zatoniu, w kościele pw. Matki Bożej Częstochowskiej. Napisaliśmy o nim w gazecie. No to ludzie poszli, ale do kościoła na Starym Rynku w Zielonej Górze. Bo też tak samo się nazywa. Pomyłek jest więcej.

- Może ciągle za mało o tym mówimy. Brakuje map, folderów, witaczy na rogatkach miasta. Nie wykorzystaliśmy tego wyjątkowego momentu, że wszędzie było o nas głośno. A przecież było to pierwsze zgodne połączenie miasta z gminą - zauważa Tadeusz Goździk. - Miasto ma 17 sołectw, sołtysów, leży teraz nad Odrą. Goście mogą korzystać z dwóch basenów, mamy dwa lotniska, trzy zamiast jednego przystanki kolejowe...

Nie wykorzystaliśmy tego wyjątkowego momentu, że wszędzie było o nas głośno

Tymczasem wciąż jest przystanek Przylep, Stary Kisielin, Nowy Kisielin (choć nowy i jeszcze nieczynny). Wciąż na wielu stronach internetowych, tablicach funkcjonują stare nazwy. A choćby skansen jest w Ochli a nie Zielonej Górze Ochli, Wojewódzki Ośrodek Sportu i Rekreacji nadal ma zapisane, że mieści się w Drzonkowie, Aeroklub Ziemi Lubuskiej w Przylepie. Szkoła Podstawowa mieście się w... Starym Kisielinie. Ale np. ta w Zawadzie znajduje się już w Zielonej Górze.

- Oj, taki bałagan pewnie będzie jeszcze długo, choć już dawno pewne sprawy powinniśmy uporządkować. Przeprowadzać akcje edukacyjne, promocyjne - podkreśla Sebastian Goszko. Mylą się nie tylko ogólnopolskie stacje telewizyjne czy radiowe, głosząc, że jakaś impreza odbywa się w podzielonogórskim Drzonkowie. Piszą tak urzędy, instytucje...

Zdaniem Urszuli Banaszak za mało miejsca poświęcamy naszemu wizerunkowi, marce. W Polsce nic o nas nie wiedzą. Postanowiliśmy to sprawdzić. Zacznijmy od... dziennikarzy. Piotr Ogórek, dziennikarz „Gazety Krakowskiej”, o powiększeniu się naszego miasta dowiaduje się od nas: - Pierwsze słyszę. Wiem, że temat powiększenia pojawia się w przypadku Rzeszowa, w Krakowie też ten temat co jakiś czas powraca.

Może więc specjalista od wizerunku miast? Andrzej Ludwik Włoszczyński odpowiada: - Jedyne powiększenie miasta, o którym słyszałem, to akcja, która dzieje się obecnie w Opolu. O powiększeniu Zielonej Góry nic mi nie wiadomo. Szczerze? To waszego miasta jakoś nie widać i nie słychać. Ma to jakąś zaletę - nie macie afer, które mają wymiar ogólnopolski. Ale w kwestii działań kulturalnych też nic nie wiadomo. Jak to mówią - cisza, spokój, nic się nie dzieje.

Jedyne powiększenie miasta, o którym słyszałem, to akcja, która dzieje się obecnie w Opolu. O powiększeniu Zielonej Góry nic mi nie wiadomo

Aleksandra Mrozek ze stowarzyszenia My Zielonogórzanie podkreśla, że była zwolenniczką tej integracji i dziś chciałaby wiedzieć, jak wydawane jest 100 mln zł. Nic się o tym nie mówi. A przecież to też prezentacja nowego już miasta. A. Mrozek brakuje informacji o skutkach połączenia. A po takim okresie można wyciągać już jakieś wnioski. Głośno o nich mówić.
- Z połączenia można było zrobić projekt pokazowy, wzorcowy - dodaje. - Żeby Zielona Góra zasłynęła w Polsce. Szkoda, że tak się nie stało.

Zdaniem Bożeny Mani, trzeba czasu, by ludzie zamiast w Ochli mówili, że mieszkają w Zielonej Górze. I dodaje, że starsi się już nie przestawią, ale młodzi na pewno.

Leszek Kalinowski

Jestem dziennikarzem działu informacyjnego. W "Gazecie Lubuskiej" pracuję od 1991 roku. Najczęściej poruszam tematy związane z Zieloną Górą i oświatą (przez lata prowadziłem strony dla młodzieży "Alfowe bajerowanie" - pozdrawiam wszystkich Alfowiczów rozsianych dziś po świecie). Z wykształcenia jestem magistrem filologii polskiej. Ukończyłem też dziennikarstwo oraz logopedię, a także podyplomowe studia "Praktyczne aspekty pozyskiwania funduszy unijnych".


Dziś zajmuje sie sprawami, dotyczącymi Zielonej Góry i regionu, zwłaszcza interesuja mnie tematy, związane z: 


- budową Centrum Zdrowia Matki i Dziecka, 


https://gazetalubuska.pl/jak-zmienia-sie-centrum-zdrowia-matki-i-dziecka-w-zielonej-gorze-kiedy-zakonczenie-prac/ar/c1-14995845


- rozwojem Uniwersytetu Zielonogórskiego, w tym m.in, medycyny, 


https://gazetalubuska.pl/zielona-gora-mistrzostwa-polski-w-szyciu-chirurgicznym-studentow-medycyny-zdjecia-wideo/ar/c1-14620323


- rozbudową Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze, 


https://gazetalubuska.pl/ale-sie-dzieje-w-szpitalu-uniwersyteckim-zobacz-jak-sie-zmieniaja-rozne-obiekty/ar/c14-15111792


- inwestycjami oświatowymi i poziomem nauczania w szkołach, 


https://gazetalubuska.pl/egzamin-osmoklasisty-z-jezyka-polskiego-za-nami-zobacz-jak-bylo/ar/c5-15028564


- komunikacją miejską i elektrycznymi autobusami. 


https://gazetalubuska.pl/zobacz-jak-zmienia-sie-centrum-przesiadkowe-zdjecia/ga/13729844/zd/32684686


W wolnej chwili lubię popływać, jeździć na rowerze, obejrzeć spektakl teatralny, posłuchać koncertu, zwiedzać mało znane miejsca, poznawać nowych ludzi, od których czerpię wiele pozytwynej energii. 


 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.