Zespół wespół, ręka w rękę. Pomnik wrócił do puszczy dzięki pasjonatom

Czytaj dalej
Fot. Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński

Zespół wespół, ręka w rękę. Pomnik wrócił do puszczy dzięki pasjonatom

Marek Jaszczyński

Najpierw porządkowali, potem nosili kamienie. Ręcznie, bez maszyn. Wreszcie po trzech tygodniach pracy i pół roku starań o zgodę pomnik Carla Friedricha Meyera wrócił do Puszczy Bukowej.

- Stał na szczycie wzgórza. Kiedyś nie było tu autostrady, więc była to wielka przestrzeń, bez drzew - mówi nadkomisarz policji dr Marek Łuczka, pokazując nam pomnik.

Obecnie to obszar mocno zalesiony, do głazu nie prowadzi żaden szlak turystyczny. Żeby tu trafić, trzeba znać teren i być przygotowanym na... atak komarów.

Na swoje miejsce powrócił pomnik dr. Carla Friedricha Meyera (1840-1904), wybitnego szczecińskiego historyka i geografa, który w 1889 roku założył Stowarzyszenie Miłośników Puszczy Bukowej (Buchheide-Verein). Stoi na wzgórzu Świątek (Heiliger Berg, 119 m n.p.m.), na pograniczu Szczecina i powiatu gryfińskiego.

Łatwo nie było

- Był to jeden z najtrudniejszych projektów, z którym chciałem i musiałem się zmierzyć. Pół roku zdobywania niezbędnych zezwoleń i zaświadczeń, by postawić z powrotem 118-letni pomnik szczecińskiego nauczyciela. Trzymetrowy monument z granitu przewrócono po 1945 roku i zrzucono do płytkiego dołu. Upadając, pękł na dwie połowy. Z ziemi wystawała jedynie jego dolna część i kilka kamieni z masywnej podstawy - wyjaśnia historyk. - Ponieważ pomnik znajdował się w Puszczy Bukowej na terenie rezerwatu Bukowe Zdroje, na prace niezbędna była zgoda Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Zgodnie z porozumieniem z Nadleśnictwem Gryfino wszystkie roboty musiały zostać wykonane ręcznie, bez użycia ciężkiego sprzętu, bez prawa wjazdu pojazdami silnikowymi i wycinania drzew. Wszelki sprzęt trzeba było przenieść w rękach spod wiaduktu przy ul. Wschodniej i zabrać z sobą po zakończeniu prac. Poza tym zgodnie z uzgodnieniami z Nadzorem Budowalnym w Gryfinie pomnik miał być ustawiony bez zastosowania zaprawy, podobnie jak w oryginale.

Granit zastąpił brąz

Nie zachowała się górna tablica z głową Carla Friedricha Meyera wykonana z brązu przez prof. Ludwiga Manzla (18581936), czyli słynnego rzeźbiarza, który stworzył fontannę z Sediną i rzeźbę „Herkulesa walczącego z centaurem”.

- Postanowiłem, że odtworzymy ją w granicie, w ten sposób może nie zniknie tak szybko. Dzięki wsparciu pani Ewy Hery z Zakładu Kamieniarskiego Hera w Szczecinie tablicę odtworzono na płycie granitowej techniką grawerowania. Udało się ją zamontować na pomniku i uszczelnić ubytki, które monument poniósł podczas upadku. Częściowo zachowała się dolna tablica, na której wciąż można przeczytać: Prof. Dr. Carl Fr. Meyer. Dolna linijka jest uszkodzona - prawdopodobnie znajdował się tam napis: Buchheide Verein 1905 - informuje policyjny historyk.

Kim był Carl Friedrich Meyer?

Niemiecki nauczyciel, historyk i geograf. Urodził się 17 grudnia 1840 w Quedlinburgu, zmarł 12 października 1904 w Szczecinie.

Absolwent gimnazjum w Quedlinburgu (1860). Studiował historię i geografię na uniwersytecie w Halle. W 1864 roku zdał egzamin nauczycielski.

Związany z Friedrich-Wilhelm-Schule w Szczecinie, gdzie najpierw odbywał staż, a następnie przez cztery dekady był nauczycielem.

Zajmował się projektowaniem i rysowaniem map, a także odbywał liczne wędrówki krajoznawcze po Pomorzu. Pisał artykuły do czasopism fachowych poświęconych historii oraz geografii. Opublikował mapę Puszczy Bukowej.

3 maja 1889 roku Meyer wraz z trzydziestoma innymi miłośnikami Puszczy Bukowej założył Buchheide-Verein. Był inicjatorem ogromnej pracy, jaką wykonano w tym miejscu. Dla miłośników pieszych wędrówek i przyrody wyznaczono i oznakowano szlaki, w miejscach trudno dostępnych przygotowano schody, zamontowano też ławki, udostępniono punkty widokowe, odnowiono pomniki, postarano się również o place zabaw oraz wykonano wiele innych prac.

Meyer dbał również o coroczne odnowienie umów z zarządem lasu, dotyczyło to też kolei państwowej, a później i kolejki wąskotorowej, tak aby uzyskać najlepsze połączenie kolejowe z Puszczą Bukową. Sam też od wiosny do późnej jesieni wielokrotnie w ciągu tygodnia odbywał piesze wędrówki przez puszczę.

Został pochowany na szczecińskim Cmentarzu Centralnym.

Marek Jaszczyński

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.