Zamknęli, bo dzieci nie wiedzą jak bezpiecznie korzystać z bujawki
- Dawno nie byłem na tym placu zabaw z synem - mówi pan Artur, który skontaktował się z redakcją. - Jakież było moje zdziwienie, gdy zauważyliśmy huśtawkę związaną łańcuchami. Czyżby była uszkodzona?
Jak tłumaczy przedstawiciel ZUK bujawka jest sprawna, a problem tkwi w tym, że maluchy nie wiedzą jak z niej bezpiecznie korzystać. Doszło nawet do wypadku.
- Zabawka nie jest uszkodzona. Została wyłączona z powodu nieprawidłowego użytkowania przez dzieci. Stało się to po tym, jak doszło na niej do wypadku, gdzie dziecko połamało nogę. Podkreślamy za każdym razem, że przeznaczona jest dla osób niepełnosprawnych - tłumaczy Andrzej Kus, rzecznik prasowy miasta ds. gospodarki komunalnej i ochrony środowiska.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.
już od
2,46 ZŁ /dzień