Bogna Skarul [email protected]

Wiemy już, co będzie w „Bałtyku”

Wiemy już, co będzie w „Bałtyku”
Bogna Skarul [email protected]

Nowy właściciel chce, aby powstały tam apartamenty i restauracja. Standard ma być wysoki.

- Jeszcze w tym roku planujemy rozpocząć remont obiektu - deklaruje Arkadiusz Zgorzelski ze spółki Meritum, który reprezentuje nowego właściciela byłego hotelu „Bałtyk” w Międzyzdrojach.

Nieruchomość sprzedano w trzecim przetargu za sumę nieco ponad trzech milionów złotych. Budynek stoi w reprezentacyjnym miejscu tuż przy promenadzie, przy ul. Bohaterów Warszawy 14. Obiekt wybudowany został w 1870 roku (inne źródła podają 1897 rok) i był niegdyś wizytówką kurortu. Przed wojną był tu luksusowy hotel z restauracją (nazywał się hotel „Seeblick”). W latach powojennych umieszczono tam wojskowy dom wczasowy. W latach 90. ubiegłego wieku „Bałtyk” przeszedł w ręce prywatnych właścicieli, którzy o obiekt zupełnie nie dbali. Jedyny remont, jakiego doczekał „Bałtyk”, to zabezpieczenie przed dalszym niszczeniem.

Jeszcze przed sprzedażą budynku, byli właściciele wykonali projekt przebudowy. Planowali, że powstanie tam restauracja dla 80 osób, ale także 24 apartamenty oraz klub fitness.

- Obecny nowy właściciel także chce, aby powstały tam apartamenty i restauracja - mówi Tomasz Wolender, zastępca Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Szczecinie.

Apartamenty mają powstać głównie w budynku z tyłu obiektu głównego, widocznego od ulicy Bohaterów Warszawy - w budynku drewnianym, do którego ma być dobudowany kolejny, ale nie będzie on widoczny z frontu. Z kolei restauracja znajdować się będzie w rotundzie, z niej będzie można zejść na tarasy.

- Te tarasy, to akurat będzie powrót do historycznej funkcji - zapewnia Wolender.

- Na razie jeszcze nie ma dokładnych planów budowlanych dotyczących nieruchomości - wyjaśnia Tomasz Wolender. - Jest tylko pewna koncepcja. Planami architektonicznymi i budowlanymi zajmuje się studio architektoniczne Pawła Zaremby, który już wcześniej, dla poprzednich właścicieli, zajmował się koncepcją archite-ktoniczno-budowlaną obiektu.

- Przystosowanie budynków na potrzeby i w standardzie oczekiwanym przez nowego właściciela jest trudne. To obiekt zrujnowany. Do tego trzeba przecież uwzględnić wszystkie konserwatorskie wytyczne. A właściciel chce, aby apartamenty były w wyższym standardzie - mówi Paweł Zaremba, architekt.

W głównej, okrągłej części budynku ma powstać winda, a jej postawienie odrobinę zakłóci formę dachu. Wnętrze nie musi być stylowe, bo jak zaznacza konserwator zabytków, w budynku nie zostało wiele starych elementów.

- Tam, oprócz stolarki okiennej i drzwiowej, nic się nie uchowało - twierdzi Tomasz Wolender.

Bogna Skarul [email protected]

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.