Nowe zakazy na promach w Świnoujście
Papierosów na promie palić nie było wolno już od dawna, poza elektronicznymi. Teraz nawet miłośnicy puszczania wodnych dymków muszą się pilnować.
Na promach w Świnoujściu pojawiły się nowe znaki zakazu.
Dotyczą palenia papierosów elektronicznych. Od lat mieszkańcy byli przyzwyczajeni do zakazu palenia papierosów tytoniowych. Wodne papierosy na baterie były absolutnie legalne i dozwolone. To się zmieniło.
- Musieliśmy umieścić znaki zakazu, ponieważ pojawiła się nowa ustawa, która wymagała takich zmian - wyjaśnia Jerzy Barczak, dyrektor Żeglugi Świnoujskiej. - Nie jest to nasz wymysł, ani wynik skarg, czy sygnałów ze strony pasażerów.
Na razie do Żeglugi nie docierają żadne opinie, ani skargi ze strony pasażerów, w związku z nowym zakazem. Zdaniem dyrektora, wiele osób, wyłączając palaczy, może być zadowolone z tych ograniczeń.
- Uważam, że jest to sprawiedliwe, by zakaz palenia obowiązywał wszystkich - mówi Jerzy Barczak. - Poza tym, często w godzinach szczytu, kiedy mieszkańcy przemieszczają się między wyspami z pracy i do pracy, bywa ciasno. Palenie i dmuchanie komuś w twarz jest najzwyczajniej w świecie niegrzeczne. Do tej pory nie spotkaliśmy się ze skrajnymi emocjami w tej sprawie, więc zdaje się, że zmiany poszły pod wieloma względami na plus. Przynajmniej my to w taki sposób odczytujemy.
Elektroniczne papierosy zostały objęte zakazem reklamowania, sprzedaży nieletnim i palenia ich na przykład na przystankach, w szpitalach, autobusach, pociągach i tramwajach.
Za puszczenie elektronicznego dymka w nieodpowiednim miejscu grozi mandat do 500 zł. W restauracji, biurze, na lotnisku e-papierosa będzie można palić tylko tak, jak papierosa tradycyjnego - w wyznaczonych lokalizacjach lub w palarni.