Kontrowersje wokół stoczni Gryfia. Ostre polemiki, ale fakty nadal nieznane

Czytaj dalej
Fot. Fot. Sebastian Wołosz
Marek Rudnicki

Kontrowersje wokół stoczni Gryfia. Ostre polemiki, ale fakty nadal nieznane

Marek Rudnicki

Coraz mniej wiadomo o kondycji Morskiej Stoczni Remontowej Gryfia, a politycy obu stron okopują się przy swoich racjach

Zarząd Morskiej Stoczni Remontowej Gryfia otrzymał pismo od zarządu MARS Fundusz Inwestycyjny. Właściciel wnosi, aby zarząd Gryfii zaproponował rozwiązania wyjścia z trudnej sytuacji finansowej stoczni, w tym przeniesienie jej działalności do jednej lokalizacji.

Napisaliśmy o tym wczoraj, a dziś sprawa nadal jest tajemnicza. Członkowie rady nadzorczej, którzy na ten temat debatowali, konsekwentnie milczą.

Wczoraj radni świnoujscy spotkali się ze związkowcami. Ustalili tylko, że zostanie zwołana w przyszłym tygodniu sesja nadzwyczajna.

Wczoraj też ze związkowcami z Gryfii spotkali się przewodniczący dwóch związków: Mieczysław Jurek z Solidarności i Wojciech Osman z Solidarności’ 80.

6 miesięcy upłynęło od uroczystego położenia stępki pod prom, który miała zbudować Gryfia

- Nie dopuszczamy nawet do myśli, że część świnoujska może być zlikwidowana - mówi Osman. - Nie może być tak, że jedna część ma być dofinansowana kosztem drugiej. Oczekujemy zwołania w trybie pilnym Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego, na której musi być obecny Konrad Konefał z zarządu Funduszu Mars. Chcę bezpośrednio od niego usłyszeć, jakie są plany i jakie przesłanki merytoryczne im przyświecają.

Wczoraj przedstawiciele Platformy Obywatelskiej zwołali konferencję w sprawie Gryfii. Na poniedziałek zwołali (też w trybie pilnym) spotkanie Zachodniopomorskiego Zespołu Parlamentarnego.

- Chcemy odpowiedzi na pytania, jak to właściwie jest z tą stocznią, jaki jest portfel zamówień, dlaczego większość doków jest pusta oprócz jednego, najmniejszego - mówi poseł Norbert Obrycki. - Jeśli sytuacja jest zła, to jak MSR Gryfia wyobraża sobie budowę zapowiadanego promu; stępka wykonana bez projektu promu, ale jest dużo public relations.

Marek Tałasiewicz zastanawia się w kontekście wspomnianej stępki pod przyszły prom:

- Jeden podmiot, MSR Gryfia blokuje pochylnię innemu podmiotowi, SPP. Tam leżą dwa kawałki blachy i nic się nie dzieje. Ile MSR płaci SPP w wymiarze dziennym, tygodniowym, miesięcznym za blokowanie pochylni Wulkan? Jeśli nic nie płaci, to znaczy, że relacje między tymi dwoma podmiotami odbywają się nie na zasadach rynkowych, a za to jest prokurator.

Poseł Krzysztof Zaremba, wiceprzewodniczący sejmowej komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej ripostuje:

- Odsyłam wszystkich do oświadczenia Funduszu Mars - mówi. - Nie przewiduje się likwidacji żadnej z części składowych stoczni Gryfia. A do polityków Platformy - zalecam im trzymanie swoich łapek jak najdalej od przemysłu stoczniowego, bo wystarczająco już napsuli. I parafrazując Stefana Kisielewskiego - trzeba Platformie kupić szklany nocnik, żeby zobaczyła co narobiła.

Marek Rudnicki

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.