Jak prezesi sądów w Szczecinie ostro wzięli się za koronawirusa

Czytaj dalej
Mariusz Parkitny

Jak prezesi sądów w Szczecinie ostro wzięli się za koronawirusa

Mariusz Parkitny

Izolatka, badanie temperatury, odwołane rozprawy, wstrzymanie wysyłania pism procesowych - walka z koronawirusem spowoduje duże opóźnienia w wymiarze sprawiedliwości. Ale to chyba niewielka cena za zdrowie, a być może i życie.

Sprawdziliśmy jak pandemia wpłynęła na wymiar sprawiedliwości w naszym mieście. Okazuje się, że prezesi sądów zastosowali maksymalne procedury, aby zmniejszyć ryzyko zakażenia w budynkach. Pierwszych rozpraw może się spodzieać najwcześniej w maju.

Sąd apelacyjny

Co najmniej do końca kwietnia Sąd Apelacyjny w Szczecinie zamknął salę rozpraw. I zbudował izolatkę na wypadek koronawirusa.
Na izolatkę wyznaczono salę numer 9 w budynku sądu przy ulicy Mickiewicza w Szczecinie. Na razie nie było konieczności jej użycia, ale w każdej chwili jest gotowa na przyjęcie osoby, która w budynku źle by się poczuła.

- Pomieszczenie zostało zdezynfekowane, a gdyby zaszła konieczność skorzystanie z niego, to mamy przygotowaną profesjonalną maseczkę ochronną, środki dezynfekujące i od razu wdrażamy procedurę zawiadomienia sanepidu i szpitala oraz dezynfekcji miejsc na terenie sądu, w których taka osoba wcześniej przebywała - wyjaśnia sędzia Janusz Jaromin z Sądu Apelacyjnego w Szczecinie.

Z instrukcji prezesa sądu:

- Jeśli zachodzi podejrzenie zarażenia koronawirusem, należy zaopatrzyć interesanta lub pracownika w maskę ochronną, zapewnić natychmiastową izolację w pomieszczeniu nr 9, zamówić transport pacjenta do oddziału zakaźnego lub obserwacyjno – zakaźnego.

Do sądu mogą wejść tylko wybrane osoby. To pracownicy lub osoby wezwane. Przed wejściem mają mierzoną temperaturę. U kogo będzie wysoka, nie wejdzie. Chociażby był samym ministrem sprawiedliwości.

- I w razie stwierdzenia podwyższonej temperatury osoby nie będą miały możliwości wejścia do budynku - zarządziła prezes Sądu Apelacyjnego w szczecinie, sędzia Beata Górska.

Pracownicy sądu i biura obsługi interesantów udzielają informacji telefonicznych oraz za pośrednictwem poczty elektronicznej.

Sąd okręgowy

Wyroki ogłaszane przy pustej sali, zamknięte biuro obsługi interesantów, wstęp tylko dla określonych grup zawodowych, a adwokatom, radcom prawnym i ich aplikantom zaleca się ograniczenie wizyt. Kto nie pozwoli zbadać sobie temperatury, nie wejdzie - żelazne zasady obowiązują w sądach okręgu szczecińskiego. I tak ma być co najmniej do 30 kwietnia.
Zarządził je sędzia Maciej Strączyński, prezes Sądu Okręgowego w Szczecinie.

- Oczywiście sytuacja wywołana wirusem wpłynie na opóźnienia w procesach, bo już teraz część spraw przenosimy na maj. Tam, gdzie to możliwe, wyroki są nadal wydawane, ale to nie będzie jakaś duża liczba - mówi sędzia Michał Tomala z Sądu Okręgowego w Szczecinie.

Osoby wchodzące do sądu poddają się pomiarowi temperatury ciała, w przypadku podwyższonej temperatury lub odmowy poddania się badaniu nie będą wpuszczone do budynku bez względu na to, kim są. Do budynków sądu prawo wstępu mają wyłącznie pracownicy Sądu Okręgowego w Szczecinie, sądów podległych, sądu apelacyjnego, prokuratorzy i służby mundurowe oraz adwokaci i radcowie prawni i ich aplikanci.

- Tym ostatnim zaleca się ograniczenie wizyt w sądzie - dodaje prezes.

Wszystkie rozprawy zostały odwołane. Sędziowie wykonują tylko te zadania, w których nie jest przewidziany udział stron. Mogą pracować z domu z aktami spawy.

- W sądzie powinni stawiać się w takim zakresie, w jakim jest to niezbędne dla przekazywania dokumentów, przy czym przewodniczący wydziałów zapewnią obecność przynajmniej jednego sędziego w budynku sądu każdego dnia - zarządził prezes.
Wnioski przyjmowane są na piśmie, telefonicznie lub elektronicznie.

Mariusz Parkitny

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.