Grzędzice. Szkoła pęka w szwach. Rodzicom puszczają nerwy, chcą wiedzieć kiedy ruszy rozbudowa
Ponad dwie godziny trwało spotkanie rodziców z włodarzami gminy Stargard, zorganizowane w sali grzędzickiej szkoły.
Rodzice usiłowali wymusić od władz gminy deklarację związaną z terminem rozpoczęcia rozbudowy szkoły w Grzędzicach. Przyszli z transparentami, jeden z rodziców przyniósł nawet łopatę dla wójta i jego zastępcy, by w końcu ruszyli z rozbudową. Szkoła w Grzędzicach od dawna pęka w szwach.
Zagospodarowano na klasy wszystkie możliwe pomieszczenia. Mimo to tłok jest w klasach, na szkolnych korytarzach, na stołówce i w świetlicy. W szkole uczy się ponad 230 uczniów. Według prognoz od września dojdzie ponad 40 kolejnych uczniów.
- Czujemy się oszukani - mówili wczoraj rodzice. - Były obietnice, że rozbudowa ruszy w 2017 roku. Tymczasem nic się w tej kwestii nie dzieje!
[reklama]
Rodzice dzieci z Grzędzic mają żal do władz gminy, że najpierw zaczęła się rozbudowa szkoły w Sownie, gdzie uczy się zaledwie nieco ponad setka dzieci.
- Groziło jej zamknięcie, dlatego jest remontowana w pierwszej kolejności - odpowiada Kazimierz Szarżanowcz, wójt gminy.
Włodarze zapewniają, że robią co mogą, by z inwestycją w Grzędzicach ruszyć. Wczoraj padły deklaracje, że gmina do września br. kupi trzy kontenery, co ma nieco rozładować tłok. Pieniądze będą pochodzić z kwoty zarezerwowanej na ten rok na inwestycję w Grzędzicach. Wynosi ona milion złotych.
- Zrobimy wszystko, by na rozbudowę znaleźć kolejne pieniądze - deklarowali wczoraj samorządowcy.
POLECAMY: