Coraz mniej pielęgniarek w naszym regionie

Czytaj dalej
Anna Folkman

Coraz mniej pielęgniarek w naszym regionie

Anna Folkman

Z roku na rok jest coraz mniej pielęgniarek i położnych. Nie przybywa też młodej kadry. Szpitale widzą problem, ale uspokajają, że na razie jest komu zajmować się chorymi.

Średnia wieku pielęgniarek w naszym województwie to 50 lat i 3 miesiące, w 2016 roku było to 49 lat.

- Pielęgniarek w wieku do 30 lat jest od 8 do 10 proc. w skali całego kraju. Najwięcej odejść na emeryturę będzie w tym i w roku następnym. Z naszych informacji wynika, że pielęgniarki i położne chętnie skorzystają z możliwości wcześniejszego odejścia na emeryturę - podaje Bogusława Reszko-Szydłowska, przewodnicząca Zarządu Regionu Zachodniopomorskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. - Ok. 90 proc. z nich, już dziś deklaruje, że nie będzie podejmować dodatkowego zatrudnienia. Nadmierne obciążenie psychofizyczne, nie zachęca do pracy.

Zachęcające nie są też zarobki, bo jak podaje przewodnicząca, pielęgniarki nadal mają płace zasadnicze średnio 2000 - 2700 zł. W Tucznie mają średnio 1600 zł pensji zasadniczej.

- Już od dawna wiadomo, że wprowadzone minimalne normy zatrudnienia dla naszego środowiska, są swoistym „gwoździem do trumny”. Chorym standardem jest to, że nie liczy się jakość zatrudnianych pielęgniarek, a ilość. Tak by w grafiku się wszystko zgadzało.

Już dziś problemy występują właściwie we wszystkich szpitalach. Wykorzystuje się różne sposoby „łatania” dziur kadrowych, np. zatrudnia się tylko na umowy cywilnoprawne.

- Mam wrażenie, że ludzie zatrudniani na kontraktach mają być gotowymi całą dobę „robotami”. To jest ogromny problem. Ciekawa jestem, kto chciałby, będąc pacjentem, aby zajmowała się nim pielęgniarka, która pracuje już przez 24 godz. lub przyjechała z innej placówki na kolejne godziny. Cały czas powtarzamy, że nie mamy problemów z naborami do szkół, mamy problemy z utrzymaniem wykształconej kadry w kraju. W Polsce jesteśmy zawodem wygasającym. Nie musimy protestować... My odchodzimy...

W 14 zachodniopomorskich samorządowych placówkach służby zdrowia pracuje ok. 33 proc. pielęgniarek i położnych w wieku 50 plus (jest to między innymi 8 szpitali wysokospecjalistycznych. To np. Szpital Wojewódzki (Arkońska-Zdunowo), Szpital Zdroje, Zachodniopomorskie Centrum Onkologiczne, Szpital Wojewódzki w Koszalinie, Szpital Regionalny w Kołobrzegu, Szpital w Gryficach, WOMP Szczecin, WOMP Koszalin.


- Należy podkreślić, że działania podejmowanie przez samorząd województwa jak i osoby zarządzające szpitalami zmierzające do zapewnienia w przyszłości odpowiedniej liczby pielęgniarek i położnych są ograniczone - zauważa Łukasz Jucha z biura prasowego marszałka. - Zależą głównie od wysokości kontraktów z NFZ oraz rozwiązań systemowych resortu zdrowia.

Coraz mniej pielęgniarek w naszym regionie

W Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 2 PUM w Szczecinie we wszystkich klinikach łącznie pracują 383 pielęgniarki (w tym także pielęgniarze) i 110 położnych.

W tym roku wiek emerytalny osiągną 3 panie.

- Nie mamy informacji o tym, czy którakolwiek z nich zamierza skorzystać z prawa przejścia na emeryturę. Formalnie nie ma obowiązku informowania o tym. Przyjmujemy więc, że wszystkie panie zostaną z nami dłużej - mówi Bogna Bartkiewicz ze szpitala na Pomorzanach. - Ewentualne przejście na emeryturę ich wszystkich nie miałoby znaczącego wpływu na funkcjonowanie szpitala, choć zawsze cieszymy się, kiedy możemy dłużej korzystać z doświadczenia i umiejętności naszych długoletnich pracowników.

Pielęgniarek poszukuje niemal każdy szpital. W Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym 1 PUM w Szczecinie i Policach zatrudnionych jest 728 pielęgniarek i 110 położnych.

- Obecna obsada kadry pielęgniarskiej w szpitalu jest odpowiednia do posiadanej liczby 853 łóżek. Jednak w najbliższym czasie planujemy zwiększenie liczby łóżek w związku z uruchomieniem Oddziału Transplantacji Szpiku, co będzie wymagać zwiększenia zatrudnienia o ok. 16 etatów pielęgniarskich. Konieczność dodatkowego zatrudnienia wynika również z bieżących potrzeb szpitala np. długotrwałe zwolnienia lekarskie, urlopy macierzyńskie, rozwiązanie umowy - podaje Joanna Woźnicka, rzeczniczka SPSK 1 PUM. - Szukamy teraz trzech pielęgniarek do Kliniki Ortopedii, Traumatologii i Onkologii Narządu Ruchu oraz do Kliniki Hematologii, dwóch pielęgniarek do Kliniki Chirurgii Ogólnej i Gastro-enterologicznej i dwóch pielęgniarek do Kliniki Chirurgii Dziecięcej i Onkologicznej. Sukcesywnie ogłaszamy nabór na stronie internetowej szpitala. Ale na oferty pracy na tym stanowisku chętnych nie ma. Zgłaszają się pojedyncze osoby. Ponadto chęć odejścia na emeryturę zgłosiła jedna pielęgniarka, która w tym roku nabywa praw emerytalnych. Są przez nas podejmowane inicjatywy zmierzające do wsparcia pracujących pielęgniarek. Co to takiego? Oprócz dofinansowywania szkoleń i kursów, zatrudniamy opiekunki medyczne do czynności nie wymagających specjalistycznego wykształcenia. Ponadto zatrudniamy 54 ratowników medycznych, tworząc zespoły, w których zarówno pielęgniarki i ratownicy mogą bezkonfliktowo funkcjonować współpracując i uzupełniając się, co przynosi przede wszystkim korzyść dla leczonych pacjentów.

W szpitalu wojewódzkim w Szczecinie zatrudnionych jest 895 pielęgniarek. W tym roku 12 z nich może przejść na emeryturę.

Od 2011 roku 19 pielęgniarek ma prawa emerytalne, ale nadal pracuje. Po reformie, w październiku 18 innych pielęgniarek będzie mogło przejść na emeryturę.

- Większość pielęgniarek, którym zbliża się wiek emerytalny deklaruje chęć dalszej pracy. Zdajemy sobie jednak sprawę, że pielęgniarek wszędzie brakuje i jest ich coraz mniej, w tej chwili jednak sytuacja kadrowa jest dobra - kończy Natalia Andruczyk, rzeczniczka szpitala.

Anna Folkman

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.