Atlas piękna. 101 kobiet pokazuje ulubione miejsca w Łodzi

Czytaj dalej
Matylda Witkowska

Atlas piękna. 101 kobiet pokazuje ulubione miejsca w Łodzi

Matylda Witkowska

Łódzka artystka Agnieszka Cytacka od kilku miesięcy fotografuje wyjątkowe łodzianki i pokazuje je w ich ulubionych miejscach Łodzi. To 101 niezwykłych kobiet i tyle samo pięknych miejsc w Łodzi. W ten sposób powstał niecodzienny, internetowy Atlas Piękna Łodzi i łodzianek.

Agnieszka Cytacka od kilku miesięcy codziennie fotografuje działające publicznie łodzianki. Ich zdjęcia w pięknych przestrzeniach miasta składają się na projekt „Łodzianki. Atlas Piękna”. To przegląd tego, ile ważnych rzeczy robią dla siebie i innych łódzkie kobiety.

Kobiety z Łodzi i całego świata

Natchnieniem do projektu były prace rumuńskiej podróżniczki i fotografki Mihaeli Noroc. Artystka jeździła po całym świecie, robiąc zdjęcia kobietom i przedstawiając je w ich codziennym środowisku. Na jej zdjęciach pojawiają się matki, żony, córki z Europy, Afryki, Azji. Każde zdjęcie połączone jest z historią kobiety.

Cytacką, 35-letnią literaturoznawczynię z Łodzi, zainteresowały zdjęcia rumuńskiej artystki. Nie bez powodu, bo Agnieszka Cytacka też od dawna podróżuje i robi zdjęcia. - Projekt zrodził się z podróży. Z obserwowania świata i ludzi. Najpierw fotografowałam krajobrazy, później coraz bardziej zaczynały zafascynować mnie spotykane po drodze osoby. W międzyczasie odkryłam „The Atlas of Beauty” Mihaeli Noroc. Pomyślałam, że skoro robię podobne rzeczy, mogłabym stworzyć swój atlas w bliskiej mi Łodzi - w epicentrum mojego wszechświata- tłumaczy Agnieszka Cytacka.

Zaczęła od kobiet pracujących w środowisku jej najbliższym, czyli w łódzkiej kulturze. Autorka przez lata pracowała w łódzkich teatrach, głównie zajmowała się promocją i kontaktami z mediami.

- Łódzka kultura to bardzo mocno sfeminizowane środowisko. Pracują bardzo ciężko, tworzą ważne rzeczy, często kosztem rodziny i bliskich - opowiada.

Potem do projektu postanowiła włączyć też przedstawicielki innych branż i zawodów. Większość z nich pracuje na rzecz innych kobiet.

Wybór do zdjęć 101 łodzianek z tysięcy ambitnych i pracowitych nie był prosty. Najpierw autorka zapraszała panie, które znała i o których wiedziała, że są interesujące. Potem w mediach społecznościowych poprosiła o wskazywanie kandydatek. Odzew przerósł jej najśmielsze oczekiwania.

- Okazało się, że w Łodzi jest tyle pięknych, aktywnych kobiet. Zaczęłam zastanawiać się, jakie mam prawo decydować o tym, które z nich są najpiękniejsze- opowiada.

W końcu znalazła klucz do wyboru. 101 łodzianek miało stanowić jak najszersze spektrum kobiecej działalności w Łodzi. Postanowiła pokazać kobiety w różnym wieku, przede wszystkim te, które działają na rzecz innych pań.

Kobiet i zawodów jest wiele. Wśród pań jest działaczka Ewa Kamińska-Bużałek, prezeska Łódzkiego Szlaku Kobiet, która walczy o upamiętnienie w przestrzeni publicznej zasłużonych łodzianek. Jest edukatorka seksualna Aleksandra Dulas z Fundacji Spunk oraz była wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej w Łodzi, a od niedawna posłanka Lewicy Małgorzata Niewiadomska-Cudak. Obok działaczki Marty Madejskiej, autorki książki „Aleja włókniarek” i Ewy Krawczyk, kostiumografki teatru V6 i muzy grupy artystycznej Łódź Kaliska, jest też Margo Kubiścik, kolekcjonerka damskich perfum.

Kobiety w przestrzeni publicznej

Ale Łódzki Atlas Piękna ma też uniwersalny przekaz. Pokazuje 101 kobiet na sto pierwszą rocznicę uzyskania przez Polki praw wyborczych. Finał projektu zaplanowano na 28 listopada, dokładnie w rocznicę nadania tych praw. Dlatego nie bez powodu Cytacka większość zdjęć robiła w przestrzeni publicznej: w parku, na ulicy, cmentarzu, przed biblioteką. - Projekt pokazuje kobiety w przestrzeni publicznej. Sto lat temu ich udział w tej przestrzeni nie był tak oczywisty - wyjaśnia autorka.

Jak tłumaczy Agnieszka, działalność publiczna kobiet to stosunkowo nowe zjawisko. I na potwierdzenie słów przypomina hiszpańskie wyrażenie „el hombre publico”. - W języku hiszpańskim mężczyzna publiczny to osoba mająca wpływ na życie publiczne. Kobieta publiczna ma konotacje, które rozumiemy też w Polsce - mówi Cytacka.

Łódzkie scenerie wybierały bohaterki zdjęć. Miały pokazać miejsca drogie ich sercu, z którymi czują się związane. Wielokrotnie na zdjęciach znalazły się miejsca niezwykłe. Aktorka Monika Buchowiec zapozowała na tle cerkwi św. Aleksandra Newskiego, w której odzyskuje wewnętrzny spokój i ciszę. Katarzyna Dąbkowska ma sesję podczas wspinaczki na dach wieżowca Manhattanu, w którym kiedyś mieszkała, Monika Głowacka z Łódź Film Commision stanęła przy oknie dachowym w dawnym budynku elektrowni EC1, w której pracuje. Ale były też zaułki brzydkie, które na zdjęciach pokazały swoją specyficzną urodę. Reporterka Radia Łódź Agata Gwizdała stanęła do zdjęcia w zniszczonej bramie kamienicy przy ul. Jaracza 19.

Oprócz obrazu także słowo

Trzecim elementem projektu są opowieści. Zarówno bohaterek, jak i autorki zdjęć. Łodzianki opowiadają o wybranych przez siebie miejscach.

„Gdy Łódzki Szlak Kobiet zgłosił wniosek o nazwanie skwerku imieniem Michaliny Wisłockiej, odbyła się tu konferencja prasowa, w ramach której posadziłyśmy kwiatki. Podlewałam je, tak jak podlewam kwiatki przed blokiem albo krzaczek, który przesadziłam z działki. Czuję się tu absolutnie u siebie” - napisała dr Iza Desperak o znanym jej od dziecka skwerze z fontanną, który wybrała na miejsce sesji.

Swoje odczucia dotyczące sesji opisała też sama Agnieszka Cytacka. „Zadziwiające, że do miejsc świętych w Atlasie zabierają mnie kobiety teatru. Te, nad którymi unosi się Tajemnica, a głęboka więź splata to, co z intelektu, z ciała i z ducha” - napisała pod zdjęciami aktorki Anny Ciszowskiej, która zapozowała w łagiewnickim klasztorze.

Pierwsze sesje w życiu

Zdjęcia z Łódzkiego Atlasu Piękna od kilku miesięcy krążą po internecie. Sfotografowane łodzianki udostępniają je na portalach społecznościowych. Nie bez powodu. Dla wielu z nich była to pierwsza w życiu sesja zdjęciowa z profesjonalnym fotografem.

Nie obyło się bez stresu. Panie nie były przyzwyczajone do pozowania. Do tego musiały przygotować się do sesji same. Wybierały miejsca, w których chciały się pokazać, stroje, w których dobrze się czuły, robiły makijaż, a Cytacka dawała drobne sugestie lub poprawki. Ale łodzianki się nie bały. Bo czasem łatwiej otworzyć się przed kobietą. - Sama jestem kobietą i chyba rozumiem kobiecą perspektywę prezentacji samych siebie. Fotografując, zwracam uwagę na inne rzeczy niż mężczyźni. Jedna z bohaterek powiedziała, że w moich portretach nie ma ani odrobiny erotyzmu- mówi.

Dla działaczki równościowej Elizy Gaust była to pierwsza profesjonalna sesja zdjęciowa i ciekawe doświadczenie.

- Znałam Agnieszkę i miałam do niej pełne zaufanie - mówi Gaust. - Na co dzień noszę czarne ubrania w minimalistycznym stylu. Ale ubrałam się trochę bardziej elegancko niż na co dzień, bo chciałam mieć ładne zdjęcia, które zostaną ze mną na dłużej - przyznaje Gaust.

Barbara Sokołowska-Urbańczyk w drodze wyjątku mogła zaprezentować się w dwóch sesjach: na podwórku ul. Piotrkowskiej 120 podczas prowadzonego przez nią Festiwalu Dobrego Smaku i w Off Piotrkowska Center. - Mam tam biuro, zrobiłam na „Offie” wiele rzeczy. Czuję się związana z tym miejscem - mówi Sokołowska-Urbańczyk. Dzięki temu pokazała się w dwóch odsłonach: eleganckiej na Festiwal Dobrego Smaku i codziennej. - Druga sesja była w dżinsach i tenisówkach, bo tak na co dzień chodzę - mówi modelka.

Zdjęcia powstają dzięki stypendium prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej. Można je oglądać na stronie: lodzianki.atlas-piekna.pl. W każdy dzień roboczy pojawiają się zdjęcia i opis kolejnej osoby. Finał akcji to nieprzypadkowa data - 28 listopada, dzień rocznicy uzyskania wyborczych praw kobiet. Sto pierwszą fotografią będzie autoportret Agnieszki Cytackiej.

Matylda Witkowska

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.