Faszystowska strona Redwatch nadal działa. Nie ma rady na jej agresję i groźby

Czytaj dalej
Fot. JAN-PETER KASPER/AFP/EAST NEWS
Grażyna Kuźnik

Faszystowska strona Redwatch nadal działa. Nie ma rady na jej agresję i groźby

Grażyna Kuźnik

„Stręczyciel, ćpun, alkoholik, prostytutka. Antynazista. Znasz ich, daj znać”. Nazistowska strona Redwatch poluje na ludzi, także u nas. Czy wybory w Niemczech zachęcą polskich nazistów większej aktywności?

Zamykany kilka razy neonazistowski portal znowu działa w najlepsze. Pojawiają się nowe nazwiska na „liście wrogów”. Są zdjęcia, adresy domowe, miejsca, gdzie można te osoby spotkać. Imiona dzieci, bliskich. Autorzy strony nie ukrywają: „Celem Redwatch jest zbieranie wszelkich możliwych informacji (zdjęcia, adresy, nr. telefonów, nr. tablic rejestracyjnych samochodów etc.) na temat osób trudniących się działalnością antyfaszystowską”. W jakim celu? „Poprzez Redwatch chcemy uświadomić środowiskom, które są nam przeciwne, że to, co wiedzą na nasz temat, jest niczym w stosunku do wiedzy, jaką posiadamy o nich”.

Ale nie tylko. Osoby z „listy” mają się bać. To nauczyciele, działacze społeczni, dziennikarze, aktorzy, ale także uczniowie, jak klasa z Zabrza, która uprzątnęła żydowski cmentarz. Strona ma motto: „Pamiętaj miejsca, twarze zdrajców rasy, oni wszyscy zapłacą za swoje zbrodnie”. Dlatego osobnik o pseudonimie „Hitler” z Zabrza słał do nauczycielki z listy SMS: „Zig Heil, ty antyfaszystowska kurwo, skini na zawsze, white power”. Potem kolejny: „Niedługo zginiesz, ty będziesz następna, Zig Heil”. Dostał wyrok w zawieszeniu.

- Czuję bezsilność państwa wobec tego zjawiska. Kiedyś było krucho z karaniem sprawców takich zastraszeń, ale teraz autorzy faszystowskiej strony mają poczucie bezkarności, może nawet poparcia - mówi Dariusz Paczkowski, wpisany ostatnio na listę Redwatch; zaczyna śląski rejestr. Powód to założenie Fundacji Klamra w Żywcu, która zajmuje się między innymi problemami Romów.

Wybory w Niemczech, po których skrajnie prawicowa partia AfD dostała się do Bundestagu, dają sygnał polskim neonazistom, że nie są tylko odpadem historii. Strach przed nadmiernym napływem uchodźców też robi swoje.

Pozostało jeszcze 62% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Grażyna Kuźnik

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.