Zwłoki 20-latki w wersalce

Czytaj dalej
Mirosław Malinowski

Zwłoki 20-latki w wersalce

Mirosław Malinowski

Kobieta była poszukiwana od połowy sierpnia. Jej 29-letni partner zniknął. Prokuratura wydała za nim list gończy. Rażące błędy w postępowaniu policji.

Tragicznie zakończyły się trwające od 17 sierpnia poszukiwania 20-letniej Kai ze Zduńskiej Woli. Jej ciało zostało odnalezione w sobotę po południu w mieszkaniu na IV piętrze bloku przy ul. Rojnej. Zwłoki owinięte w kołdrę były zamknięte w wersalce. Prawdopodobnie została uduszona.

Kobieta najprawdopodobniej nie żyła już od 15 sierpnia. Tego dnia przyjechała do Łodzi, gdzie od kilku tygodni mieszkała z 29-letnim Arturem Walasem/Kleiborem (używa obu nazwisk) oraz swoim 2,5-letnim synkiem. 16 sierpnia mężczyzna odwiózł dziecko do rodziny kobiety do Zduńskiej Woli, twierdząc, że Kaja źle się czuje, bo boli ją kręgosłup i przyjedzie później. Następnego dnia odbierał jej komórkę, mówiąc, że wzięła pigułki przeciwbólowe i śpi. Potem rodzina dziewczyny straciła z nim kontakt. Zaginięcie Kai zgłosiła 17 sierpnia na policji w Zduńskiej Woli. Policja wysłała komunikaty do mediów, sprawdzano placówki medyczne, przejścia graniczne i inne miejsca, gdzie kobieta mogła przebywać. Sprawdzano także informacje dotyczące jej pobytu na terenie Niemiec - od znajomych rodzina dowiedziała się, że mogła być widziana w jednym z miast w tureckiej dzielnicy, gdzie są domy publiczne.

W czasie poszukiwań 20-latki doszło do nieprawidłowości w działaniach policji. Funkcjonariusze ze Zduńskiej Woli zlecili sprawdzenie kilku adresów łódzkim policjantom - w tym mieszkania na Teofilowie, gdzie później odnaleziono zwłoki. Lokal został sprawdzony 19 sierpnia przez strażaków, którzy dostali się do niego przez okno. Jednak policjanci sami nie weszli i nie przeszukali mieszkania; ograniczyli się do relacji straży pożarnej, że w mieszkaniu nikt nie przebywa. Dopiero m.in. na skutek interwencji rodziny zaginionej i red. Ewy Żarskiej Polsatu News oraz nowych ustaleń, z których wynikało, że kobieta mogła jednak paść ofiarą przestępstwa - zabójstwa lub uprowadzenia - policja podjęła decyzję o ponownym sprawdzeniu mieszkania, z którego przez zamknięte drzwi był wyczuwalny nieprzyjemny zapach. Lokal został otwarty w sobotę po południu. Ciało Kai było w stanie daleko posuniętego rozkładu. Dokładną przyczynę zgonu określi sekcja.

Komendant Miejski Policji podjął decyzję o wszczęciu postępowań dyscyplinarnych i wyciągnięciu konsekwencji wobec czworga policjantów, którzy nie sprawdzili osobiście mieszkania przy ul. Rojnej. Grozić im może nagana albo nawet wydalenie ze służby.

Po południu prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu zarzutu zabójstwa oraz wystawiła list gończy za 29-letnim Arturem Walasem (Kleiborem). Sąd wydał decyzję o jego aresztowaniu. Osoby, które mają informacje na temat miejsca jego pobytu lub w inny sposób mogą pomóc w zatrzymaniu tego mężczyzny, proszone są o kontakt z Komendą Wojewódzką Policji w Łodzi, tel. (42) 665 22 56, kom. 693 997 284 lub 997.

Mirosław Malinowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.