Zrabowany obraz "Dziewczyna z gołębiem" wróci do Poznania? Rząd toczy walkę z Rosjaninem. Francuski sąd odmówił ekstradycji

Czytaj dalej
Fot. Waldemar Wylegalski
Norbert Kowalski

Zrabowany obraz "Dziewczyna z gołębiem" wróci do Poznania? Rząd toczy walkę z Rosjaninem. Francuski sąd odmówił ekstradycji

Norbert Kowalski

Czy "Dziewczyna z gołębiem", czyli dzieło sztuki z XVIII wieku, wróci do Poznania? Obraz w przeszłości należał do zbiorów Muzeum Narodowego w Poznaniu, lecz został skradziony podczas II wojny światowej przez Niemców. Od kilku lat polski rząd toczą walkę z Rosjaninem Aleksandrem Choczyńskim, który obecnie posiada płótno. Niedawno francuski sąd odmówił jego ekstradycji do Polski.

„Dziewczyna z gołębiem” to obraz autorstwa Antoine'a Pesne'a z 1754 roku. Muzeum Wielkopolskie (dzisiejsze Muzeum Narodowe w Poznaniu) kupiło go w 1931 roku i posiadało w swoich zbiorach do 1943 roku, kiedy to obraz został zrabowany przez nazistowskie Niemcy. Niedługo później przejęła go Armia Czerwona i „Dziewczyna z gołębiem” trafiła do Rosji.

Czytaj też: Zrabowany obraz "Dama z gołębiem" w rękach Rosjanina. Czy dzieło sztuki wróci do Poznania?

Po wojnie „Dziewczyna z Gołębiem” trafiła do rąk radzieckiego żołnierza. Po śmierci wojskowego w 1991 roku dzieło zostało odziedziczone przez jego syna Aleksandra Choczyńskiego. Kiedy Polacy zastanawiali się, gdzie podziewa się „Dziewczyna z Gołębiem”, sam Choczyński nie był świadomy, że obraz został zrabowany z Poznania kilkadziesiąt lat wcześniej.

"Dziewczyna z gołębiem": Co się stało z obrazem?

Obraz "Dziewczyna z gołębiem" zostało kupione 9 maja 1931 roku przez ówczesne Muzeum Wielkopolskie (dzisiejsze Muzeum Narodowe w P
archiwum „Dziewczyna z gołębiem” to obraz autorstwa Antoine'a Pesne'a

Do przełomu doszło w 2010 roku, kiedy to Rosjanin dowiedział się, że obraz, który posiada, najprawdopodobniej należał do poznańskiego muzeum.

– W maju 2010 roku z ambasadą RP w Moskwie skontaktował się Aleksandrem Choczyńskim z propozycją rozpoczęcia rozmów na temat obrazu będącego polską stratą wojenną

– mówiła nam Elżbieta Przyłuska z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Zobacz też: Poznań: Czyściciel kamienic skazywany na więzienie wciąż na wolności. Uniknie kary? O jego losie zdecydują lekarze. "Otarł się o śmierć"

Sam Choczyński, jak mówi Nicholas O'Donnell, jego pełnomocnik, chciał się porozumieć z Polską. Rosjaninowi zależało przede wszystkim na tym, by Polska zapłaciła mu za tereny w okolicach Przemyśla, które przed II wojną światową należały do jego matki.

W lutym 2011 roku Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego za pośrednictwem ambasady RP w Moskwie przekazało Choczyńskiemu wniosek o zwrot dzieła, ale Rosjanin nie miał jednak zamiaru oddawać obrazu za darmo. Potem obraz w niejasnych okolicznościach został przewieziony z Rosji do Stanów Zjednoczonych, gdzie mieszka Choczyński.

Sprawdź też: Zabójstwo w Żernikach: Policjanci przed sądem. Odpowiedzialny jest też prokurator? Wciąż nie można przesłuchać "kluczowego świadka"

W 2013 roku Polacy złożyli do Stanów Zjednoczonych wniosek o ekstradycję Choczyńskiego. Z kolei w 2015 roku Rosjanin został zatrzymany przez FBI w swoim domu. W areszcie spędził półtora miesiąca, potem orzeczono wobec niego areszt domowy, co miało doprowadzić do upadku jego biznesu, Rosjanin był bowiem handlarzem dzieł sztuki.

"Dziewczyna z gołębiem": Choczyński kontratakuje

W 2018 roku sam Aleksander Choczyński postanowił wytoczyć działa przeciwko Polsce. Wtedy to w sądzie w Stanach Zjednoczonych złożył pozew przeciwko państwu polskiemu, domagając się odszkodowania.

Czytaj też: Poznań: Były prezes Pogotowia Dla Zwierząt skazany na więzienie. Przywłaszczył zwierzęta, którym miał pomagać. "To było perfidne zachowanie"

– Działania państwa polskiego doprowadziły do emocjonalnych i finansowych strat Aleksandra Choczyńskiego

– przekonuje pełnomocnik Rosjanina.

Z kolei na początku 2019 roku Choczyński został zatrzymany na paryskim lotnisku Charlesa de Gaulle'a po tym, jak Polska wystawiła europejski nakaz aresztowania. Mimo że Polacy domagali się ekstradycji Rosjanina, sąd we Francji niedawno odrzucił ten wniosek.

Norbert Kowalski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.