Z każdą kompozycją wiążą się wspomnienia – rozmowa z Ewą Fabiańską-Jelińską, jedną z tegorocznych laureatek Medali Młodej Sztuki

Czytaj dalej
Fot. fot. Ksenia Shaushyshvili
Marek Zaradniak

Z każdą kompozycją wiążą się wspomnienia – rozmowa z Ewą Fabiańską-Jelińską, jedną z tegorocznych laureatek Medali Młodej Sztuki

Marek Zaradniak

Nie wyobrażam sobie życia bez komponowania, myślę, że straciłoby dla mnie sens bez możliwości wejścia w proces twórczy – mówi Ewa Fabiańska-Jelińska, laureatka tegorocznych Medali Młodej Sztuki „Głosu Wielkopolskiego” w kategorii „Muzyka klasyczna”. Partnerem Medali Młodej Sztuki jest Lotto.

Jesteś laureatką tegorocznych Medali Młodej Sztuki. Gratuluję! Czym dla ciebie jest ta nagroda?

To dla mnie duży zaszczyt i wyróżnienie, ale przede wszystkim mobilizacja do dalszej pracy twórczej.

Nagrodę otrzymałaś w kategorii „Muzyka klasyczna”. Muzykę dzielisz na klasyczną i rozrywkową, czy na dobrą i złą? A może jeszcze inaczej?

Nie lubię wprowadzania kategorii, podziałów w sztuce. Preferuję szersze i głębsze spojrzenie na muzykę, jej wartość, inspiracje różnych artystów. Choć oczywiście zostałam wychowana, wręcz zakorzeniona w świecie, tzw. „muzyki klasycznej”, zdobywając takie wykształcenie. Ten świat jest mi najbliższy, w nim czuję się najlepiej, co nie znaczy, że słucham tylko „muzyki poważnej”.

Dlaczego zostałaś kompozytorką?

To był dla mnie naturalny proces. Jako kilkuletnia dziewczynka lubiłam improwizację fortepianową. Pisałam swoje pierwsze utwory o charakterze ilustracyjnym. Pamiętam, że pierwszy koncert kompozytorski, na którym wykonałam utwór fortepianowy odbył się w 2003 roku i od tego czasu, zainspirowana przez panią Magdalenę Cynk, moją fantastyczną pierwszą nauczycielkę kompozycji z Zespołu Szkół Muzycznych w Toruniu, rozmiłowałam się w świecie kompozycji. Miałam szczęście do wspaniałych nauczycieli w Toruniu, w Poznaniu (prof. Zbigniew Kozub) i później na Uniwersytecie Muzycznym w Wiedniu. Nie wyobrażam sobie życia bez komponowania, myślę, że straciłoby dla mnie sens bez możliwości wejścia w proces twórczy.

Każdy artysta-muzyk gra na jakimś instrumencie. Na czym grasz?

Tak, zgadza się, gram na fortepianie od wielu lat, ale skończyłam też klasę rytmiki w Zespole Szkół Muzycznych w Toruniu, gdzie przez wiele lat miałam zajęcia z improwizacji fortepianowej. To również pomogło mi w rozwoju kompozytorskim.

Twoja twórczość jest niezwykle różnorodna – od utworów symfonicznych przez kompozycje kameralne po piosenki. Które z tych gatunków są ci szczególnie bliskie?

Ciężko podjąć taką decyzję, bo z każdym utworem jestem bardzo związana, z każdą kompozycją wiążą się wspomnienia, historie, piękno i trud pracy twórczej, ale przede wszystkim możliwość wejścia w relację z drugim artystą, podczas przygotowań do wykonania poszczególnych utworów. Jeśli miałabym podjąć decyzję, to chyba jednak utwory kameralne.

Czy są wykonawcy, z którymi stale współpracujesz? Tworzysz specjalnie dla nich?

Tak, jest wielu takich artystów, z którymi mam przyjemność współpracować na stałe. W lipcu odbędą się nagrania mojej pierwszej płyty monograficznej z utworami solowymi i kameralnymi, która zostanie wydana przez wytwórnię płytową DUX. Do udziału w nagraniach zaprosiłam wybitnych poznańskich artystów, z którymi jestem od wielu lat związana jako kompozytorka.

Który z twoich dotychczasowych utworów jest dla ciebie najważniejszy?

To bardzo trudne pytanie, ciężko byłoby wskazać jeden taki utwór, ale jeśli miałabym się pokusić, to szczególnym sentymentem darzę mój „Koncert altówkowy”, ale też m.in. jedną z nowszych kompozycji „Sol…Solo Dio!” na 16-osobowy chór puzonowy. Wskazuję na utwory, które powstały z mojego szczególnego zamiłowania do brzmienia altówki i puzonu.

Spojrzałem na twoją stronę internetową i okazuje się , że nawet teraz, w czasie pandemii, jest sporo wykonań twoich utworów. Czy to wykonania online?

Muszę przyznać, że od czasu wprowadzenia kwarantanny nie wprowadziłam jeszcze aktualizacji tych wydarzeń, ponieważ rzuciłam się w wir komponowania. Niestety, większość koncertów została przeniesiona na jesień i mam nadzieję, że wtedy uda się, żeby już prawykonania się odbyły. Jednak tak jak pan zauważył, niektóre utwory będą miały swoją premierę online.

Sporo komponujesz, a jak bogata jest twoja dyskografia?

Wiele moich pojedynczych utworów zostało wydanych przez różne polskie i zagraniczne wytwórnie płytowe, ale muszę przyznać, że nie mogę doczekać się realizacji mojej pierwszej płyty monograficznej, na której znajdą się wybrane utwory solowe i kameralne. Nagrania odbędą się w lipcu przy współpracy z wytwórnią płytową DUX. Do końca tego roku płyta będzie już wydana.

Czy twoim zdaniem ludzie nadal boją się muzyki współczesnej? A może podzielasz pogląd, że muzyką współczesną są wszystkie utwory, które powstają w naszych czasach?

Myślę, że świat muzyki współczesnej jest tak bogaty, piękny i intrygujący, że każdy się w nim odnajdzie. Organizując Poznańskie Koncerty Muzyki Kameralnej i pomagając w koordynacji Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Współczesnej „Poznańska Wiosna Muzyczna”, obserwuję raczej dużą ciekawość ze strony odbiorców i chęć bliższego poznania tego fascynującego, choć czasami trudnego świata. Ale czy nie takie jest też nasze życie codzienne i życie artystyczne? Muzyka współczesna jest prawdziwa, nie lukrowana i przesłodzona.

Jakiej muzyki słuchasz?

Różnej, na pewno nie tylko muzyki XX i XXI wieku. Wspaniale czuję się w kręgu muzyki klasycznej różnych epok. Czasami słucham też jazzu. W moim domu muzyka wybrzmiewa niezwykle często, jeśli nie z głośników, to są to dźwięki puzonu, wydobywane przez mojego męża podczas ćwiczenia, ale też piosenki nucone przez mojego 2-letniego synka. Wsłuchuję się też w krajobraz dźwiękowy, który nas otacza, a najbliższy ostatnimi tygodniami jest mi leśny krajobraz dźwiękowy.

Jakie są twoje zainteresowania niezwiązane z muzyką?

Długie spacery, czas spędzony z najbliższymi, z rodziną i przyjaciółmi na długich rozmowach, nie patrząc w ekran komórki i komputera, oglądanie filmów czy czytanie. Chociaż ciężko mi mówić o zainteresowaniach niezwiązanych z kompozycją, bo właśnie podczas wymienionych aktywności często przychodzą mi do głowy różne pomysły kompozytorskie.

Jakie są twoje plany?

Mam ich bardzo wiele, zarówno twórczych, jak i artystycznych, naukowych czy organizacyjnych (promujących poznańskich artystów). Nie ukrywam, że lubię działać w sposób wielozadaniowy, bo wszystkie wskazane dziedziny łączą się w jedną nierozerwalną całość wzajemnych inspiracji.

Ewa Fabiańska-Jelińska


Kompozytorka, muzykolog, improwizatorka. Kompozycji uczyła się od najmłodszych lat. Laureatka wielu prestiżowych, ogólnopolskich i międzynarodowych konkursów kompozytorskich. – Ewę Fabiańską-Jelińską należy też docenić za komunikatywny muzyczny dialog z publicznością w trudnej dziedzinie współczesnej muzyki poważnej – tłumaczy Katarzyna Kamińska, dyrektorka Wydawnictwa Miejskiego Posnania i członek kapituły.

Czytaj więcej: Poznajcie tegorocznych laureatów Medali Młodej Sztuki „Głosu Wielkopolskiego”: Młodzi artyści otrzymali naszą nagrodę!

obrazek

---------------------------

Zainteresował Cię ten artykuł? Szukasz więcej tego typu treści? Chcesz przeczytać więcej artykułów z najnowszego wydania Głosu Wielkopolskiego Plus?

Wejdź na: Najnowsze materiały w serwisie Głos Wielkopolski Plus

Znajdziesz w nim artykuły z Poznania i Wielkopolski, a także Polski i świata oraz teksty magazynowe.

Przeczytasz również wywiady z ludźmi polityki, kultury i sportu, felietony oraz reportaże.

Pozostało jeszcze 0% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Marek Zaradniak

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.