Unia, czyli ślimak w galopie [FELIETON JERZEGO WITASZCZYKA]

Czytaj dalej
Fot. Pixabay / Maryam62
Jerzy Witaszczyk

Unia, czyli ślimak w galopie [FELIETON JERZEGO WITASZCZYKA]

Jerzy Witaszczyk

UE musi być zdolna kontrolować granice zewnętrzne – słusznie stwierdził wczoraj Donald Tusk.

Tylko szczelne granice skutecznie zapobiegną nielegalnej, masowej imigracji. Obecnie proceder przemytu ludzi to świetnie funkcjonujący międzynarodowy biznes.

Na początku akwizytorzy rekrutują zasobnych w gotówkę amatorów podróży do raju, czyli do bogatej Europy. Potem na wybrzeżu Morza Śródziemnego migranci wsiadają do czekających na nich łodzi.

Kiedy już kawałek wypłyną, „ratują” ich statki organizacji pozarządowych; na ich pokładach docierają do europejskich portów. Tu zamieniają się w uchodźców. Czy opinia Tuska zmieni politykę imigracyjną Unii?

Nie zmieni. A jeśli zmieni, to po czasie. Bo Unia działa z szybkością galopującego ślimaka.

Jerzy Witaszczyk

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.