Szymon Zięba

Tysiące Pomorzan jest dłużnych sądom miliony

Tysiące Pomorzan jest dłużnych sądom miliony Fot. 123rf
Szymon Zięba

Niemal 200 mln zł zaległości w skali kraju i ponad 5 mln zł na samym Pomorzu mają „nierzetelni dłużnicy” wobec wymiaru sprawiedliwości.

Mają problem ze spłatą kosztów sądowych, nawiązek, grzywien, kar porządkowych i kwot dotyczących tak zwanego przepadku mienia pochodzącego z przestępstwa. Dziesiątki tysięcy Polaków, zgłoszonych przez sądy do rejestru dłużników, tylko do końca lipca tego roku, winnych było w sumie niemal 200 milionów złotych. Na Pomorzu, osób zalegających wobec sądów odnotowano - bagatela - 3114! Ich zaległość przekroczyła łącznie 5 milionów złotych. To, jak ostrzegają eksperci, przysporzyć może „nierzetelnym dłużnikom” nie lada problemów.

- Zadłużenie będące skutkiem przeprowadzonego postępowania sądowego, niezależnie od jego źródła, powinno być traktowane jak każdy inny dług, z czego często, niestety, nie zdajemy sobie sprawy. Zwłaszcza że w przypadku niektórych z tych długów, skutki dla „nierzetelnego dłużnika” mogą być dużo bardziej dotkliwe niż sama egzekucja komornicza - ostrzega w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” pomorski adwokat Karol Kowalik z kancelarii Kowalik/Pajewski. I dodaje: - Na przykład niezapłacenie przez skazanego grzywny nałożonej na niego w wyroku karnym może doprowadzić ostatecznie nawet do jej zamiany na zastępczą karę pozbawienia wolności. Ale to już ostateczność.

Sędzia Grzegorz Kachel, rzecznik gdańskiego oddziału Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”, przyznaje, że nierzadko zdarzają się przypadki, w których właśnie dopiero wspomniana przez adwokata groźba zamiany grzywny na zastępczą karę pozbawienia wolności, skutkuje uregulowaniem zobowiązania. - Ukarane w ten sposób osoby często uchylają się od wykonania wyroku sądu, na przykład nie odbierając wezwań. Uznają, że skoro nie dostali nic do ręki, to uda im się uniknąć kary. Zapominają jednak o tzw. fikcji doręczenia - mówi sędzia. I wyjaśnia: - Po dwóch awizach, przesyłkę uznaje się za prawidłowo doręczoną.

W województwie pomorskim kwota zaległości (według stanu na koniec lipca tego roku) wobec sądów rekordzisty ze Słupska, przekroczyła 115 tysięcy złotych. Drugi w kolejności mieszkaniec Gdańska zalega z kwotą ponad 60 tysięcy zł. Zamykający niechlubną „dziesiątkę rekordzistów” z naszego regionu, kolejny słupszczanin, uregulować musi zobowiązanie na ponad 30 tysięcy złotych.

Czego dotyczą „sądowe problemy finansowe” Pomorzan? Jak informuje Diana Borowiecka, starszy specjalista ds. PR z BIG InfoMonitor, chodzi z reguły o nawiązki na rzecz Skarbu Państwa, grzywny, koszta sądowe, kwoty pieniężne stanowiące „przedmiot przepadku”, grzywny orzeczone jako kary zastępcze czy nawet pieniężne kary porządkowe.

Z czym to jest związane? Eksperci z BIG InfoMonitor tłumaczą, że minęły dwa lata od momentu, kiedy sądy zaczęły zgłaszać do rejestrów dłużników BIG osoby, które - choć usłyszały prawomocny wyrok - nie uregulowały kosztów sądowych czy grzywien. Skutkiem (według stanu na koniec lipca) były aż 354 miliony złotych długów, w skali kraju.

- Z czego 163,5 mln zł udało się odzyskać Obecnie w rejestrze BIG InfoMonitor widnieje ponad 190 mln zł zaległości należących do 71,6 tys. dłużników sądów - zaznaczają.

Co ciekawe - według specjalistów - dłużników mogłoby być więcej. Do spłat „sądowych zaległości” zmusza ich jednak uciążliwość obecności w rejestrze BIG.

- Firma pożyczkowa, bank czy np. operator telewizji kablowej przed zawarciem umowy weryfikują w rejestrach dłużników wiarygodność finansową potencjalnego klienta. I jak się okazuje, często z zapytaniem o solidność płatniczą trafiają właśnie w osoby, które zapomniały rozliczyć się z sądem. Z naszych analiz wynika, że sprawdzana była wiarygodność finansowa co ósmego sądowego dłużnika - tłumaczy Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor. Co ważne, eksperci z BIG InfoMonitor podkreślają, że (w skali kraju) ogółem w pierwszym półroczu „różnego rodzaju firmy oraz banki złożyły do BIG InfoMonitor 8,4 mln zapytań o konsumentów” To o 0,8 mln zapytań więcej niż w tym samym okresie zeszłego roku.

Szymon Zięba

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.