Trump robi wszystko, by zniszczyć samego siebie [wideo]

Czytaj dalej
Fot. Evan Vucci
Aleksandra Gersz

Trump robi wszystko, by zniszczyć samego siebie [wideo]

Aleksandra Gersz

Kandydat na prezydenta Donald Trump ma niewyparzony język. Obraża wszystkich. To może mu zagrozić w wyścigu do Białego Domu.

Donald Trump atakuje coraz ostrzej. Kolejna burza z jego udziałem wybuchła we wtorek, kiedy zasugerował… zamach na swoją rywalkę Hillary Clinton. Miliarder powiedział: „Hillary chce obalić 2. poprawkę [zapis w konstytucji USA, która zapewnia prawo do posiadania i noszenia broni - red.]. Jeśli będzie mogła wybrać swoich sędziów, to nic z tym nie zrobimy. Ale może ludzie od 2. poprawki mogą, nie wiem”.

Krytycy Trumpa odczytali to jasno: sugeruje on zamach na Hillary Clinton. Sztab Trumpa i on sam szybko zaprzeczyli, że te słowa były zachętą do ataku na Clinton („ludzi od drugiej poprawki” można bowiem rozumieć jako posiadaczy broni), ale niesmak i skandal pozostały. Duża część polityków (republikańskich też) oraz komentatorów stwierdziła, że Trump przesadził.


D. Trump demaskuje konkurentkę: Hillary Clinton to diabeł (źródło: RUPTLY/x-news)

Problem polega jednak na tym, że to nie pierwsza wypowiedź Trumpa, która nie przystoi kandydatowi do Białego Domu. Wydaje się, że nie opanował on sztuki dyplomacji i mówi wszystko, na co w danym momencie ma ochotę. Pytanie brzmi, czy ten „niewyparzony język” zagrozi kandydaturze miliardera i czy Trump świadomie idzie w kierunku politycznej i medialnej autodestrukcji.

- Jest powód tego, że kandydaci na prezydenta są niezwykle ostrożni w tym, co mówią. Każdego słowo jest dokładnie analizowane. Słowna wpadka może być katastrofalna. Ale Trump ignoruje te zasady

- powiedział Anthony Zurcher, korespondent BBC News w Waszyngtonie. Według eksperta w obliczu malejącego poparcia Trump i jego sztab obrali strategię zwaną syndromem oblężonej twierdzy. To psychologiczne zjawisko polega na wzbudzaniu zagrożenia ze strony wroga, często nieistniejącego. Przestraszeni ludzie zaczynają wtedy zwracać się w kierunku osoby, która prezentuje siebie jako wybawcę.

- To jest Trump kontra świat - dodał Zurcher.

Sondaże są ostatnio dla Trumpa niekorzystne, od miliardera odwracają się republikanie, jednak jego zagorzali zwolennicy wciąż są mu wierni, a kandydat na prezydenta jest nadal pewny siebie. Jednak - jak zauważył Zurcher - „to dopiero sierpień”, Trump ma więc jeszcze czas na wyciągnięcie asa z rękawa.


B.Obama: Donald Trump nie nadaje się na prezydenta. Mówią to sami prominentni republikanie (źródło: RUPTLY/x-news)

Autor: Aleksandra Gersz

Aleksandra Gersz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.