Lodołamacz „Hindenburg” to wyjątkowa atrakcja turystyczna. Jest tylko jeden problem. Żeby go obejrzeć, trzeba zanurkować na głębokość 50 metrów. Albo przeczytać ten tekst.
To miał być ten ostatni raz. Wyjeżdżając do Włoch Sebastian Marczewski zapowiadał, że pobije rekord świata w nurkowaniu. Potem odpuści. Osiągnął cel - zszedł na głębokość 333 metrów. W drodze powrotnej doszło do tragedii.
30 dzieci z domów dziecka z Lubska, Żar i Kożuchowa wzięło udział w nauce pływania i nurkowania z profesjonalnym sprzętem i nurkami. Akcję zorganizowała Małgorzata Szafranek z Ochotniczej Straży Pożarnej Ratownictwa Wodnego w Nowej Soli.
Kilka dni po tej rozmowie Krzysztof Starnawski pobił kolejny rekord, odkrywając w Hranickiej Propasti najgłębszą na świecie jaskinię wodną. Jej dno sięga 404 m. Namierzył je za pomocą kamery.
Żarski nurek-amator podjął próbę pobicia rekordu Guinessa w nurkowaniu wysokogórskim. Jego celem jest jezioro Cazadero w Andach, położone na wysokości 5.990 metrów nad poziomem morza.
Marcel Korkuś z Żar za tydzień może pobić rekord Guinnessa w nurkowaniu wysokogórskim. Znamy już jego plan wyprawy.
Jedni mówią, że pod wodą można zobaczyć inny świat. Inni twierdzą, że po pierwszych kilku próbach popada się wręcz w uzależnienie. Mowa o nurkowaniu. Czy jest to sport dla każdego i czy na każdą kieszeń?
Weź głęboki oddech. Wyobraź sobie, że wchodzisz do wody i opadasz na głębokość 100 metrów. Bez butli z tlenem. Nierealne? Poznaj chłopaka z Ustronia, Mateusza Malinę, który nurkuje na bezdechu.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.