Setki kamer śledzi każdy twój ruch. Monitoring w Rzeszowie jest niemal wszędzie

Bartosz Gubernat

W Rzeszowie kamery miejskiego monitoringu obserwują niemal wszystkie główne place i ulice w ścisłym centrum. Dotarły już także nad Wisłok, gdzie obserwują lubiane przez wandali Olszynki. Na kilkudziesięciu skrzyżowaniach i rondach potrafią dostrzec nawet, co kierowca wiezie w samochodzie.

Jeszcze w 2014 roku miejski monitoring w stolicy Podkarpacia opierał się o 16 kamer, które obraz przekazywały do centrum zlokalizowanego w Komendzie Miejskiej Policji w Rzeszowie. Od tego czasu sprzęt nie tylko został wymieniony na nowy, ale także znacznie go przybyło. Po kolejnych skargach mieszkańców, policjanci otrzymali przede wszystkim podgląd na Olszynki, gdzie przez lata rozrabiali wandale. Latem to miejsce zamieniało się w nocną pijalnię alkoholu. Od chwili zamontowania kamer i latarni jest tu spokojniej.

- W tej chwili korzystamy między innymi ze 166 kamer na przystankach autobusowych. W Rynku i na ulicach w jego okolicy urządzeń jest 35, a na Olszynkach i bulwarach nad Wisłokiem łącznie 11. 3 działają na stadionie przy ulicy Hetmańskiej, a 22 na osiedlu Baranówka - wylicza nadkom. Adam Szeląg, rzecznik Komendanta Miejskiego Policji w Rzeszowie.