Renata Hryniewicz

Sąd pracy ze Słubic ma być przeniesiony do Gorzowa

Jeśli zarządzenie ministerstwa do 1 lutego wpłynie do słubickiego sądu, to od piątku sąd pracy będzie przeniesiony do Gorzowa Fot. Pogranicze lubuskie Jeśli zarządzenie ministerstwa do 1 lutego wpłynie do słubickiego sądu, to od piątku sąd pracy będzie przeniesiony do Gorzowa
Renata Hryniewicz

Decyzją Ministerstwa Sprawiedliwości w słubickim sądzie rejonowym nie będzie już sądu pracy. Od 1 lutego wszystkie sprawy pracownicze będą rozpatrywane w Gorzowie - taką wiadomość otrzymaliśmy od Czytelnika. Jak jest w rzeczywistości

- Nie mamy na razie takiego zarządzenia. Zarządzenie o przeniesieniu sądu pracy miało wejść w życie od 1 stycznia - taki był projekt, ale zostało odroczone do 1 lutego - mówi Renata Sikorska, prezes Sądu Rejonowego w Słubicach. - Nie dostaliśmy jeszcze jednak ostatecznej decyzji w tej sprawie.

Sąd pracy w Słubicach jest ostatnim sądem pracy na północy województwa, który nie został jeszcze przeniesiony. Jeśli rozporządzenie trafi na biurko pani prezes do jutra, to już od piątku wszystkie sprawy związane z prawem pracy zostaną przeniesione do Gorzowa.

Pozostało jeszcze 77% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Renata Hryniewicz

Moje działania reporterskie skupiają się na terenie powiatu słubickiego i sulęcińskiego. Szukam tu ludzi, miejsc, wydarzeń, o których warto pisać i je pokazywać. Szukam tematów, które niosą jakiś przekaz, pokazują ciekawe działania, ale także takich, w których poprzez nagłośnienie mogę pomóc rozwiązać problem. Zawsze staram się dociec prawdy wysłuchując różnych wariantów, jeśli chodzi o spór – wysłuchuję i opisuję obie strony. Staram się, żeby Czytelnik sam ocenił, po której stronie leży prawda. Można zgłosić mi każdy temat, każdy problem, każdą inicjatywę.
Jestem zawsze blisko ludzi i staram się spotykać z nimi osobiście, by ocenić sytuację, a w temacie ująć także emocje. Lubię pisać o ludziach i ich przeżyciach, pokazywać to, co w moim rejonie dzieje się dobrego, ale nie uciekam od spraw kontrowersyjnych, o czym nie raz przekonali się moi Czytelnicy.
Jestem optymistką i nigdy się nie załamuję. Wierzę, że zawsze jest jakieś wyjście. Lubię dobry żart i ludzi wesołych z pozytywną energią. Nie znoszę smutasów.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.