Protesty w sprawie nowego placu zabaw przy ul. Chrobrego. O co poszło?

Szymon Spandowski

Nowy plac zabaw powstał dokładnie w miejscu starego. Jego fragment znajduje się jednak dwa metry bliżej, niż pozwalają przepisy...

„Farma z kurką i krówką - rozbudowa placu zabaw w oparciu o tematykę farmy”, tak mieszkańcy bloku przy ulicy Chrobrego 13 w Toruniu nazwali projekt zgłoszony dwa lata temu w budżecie partycypacyjnym. Do rozbudowy, a w zasadzie budowy nowego placu zabaw udało im się przekonać 251 osób. To wystarczyło, aby warta 180 tysięcy złotych inwestycja doczekała się realizacji.

Zanim jednak rozpoczął się montaż nowych urządzeń, Spółdzielnia Mieszkaniowa Kopernik, która jest gospodarzem osiedla, rozwiesiła ulotki pytając mieszkańców, czy nie mają nic przeciwko modernizacji. Nikt się nie zgłosił. Aż do momentu, gdy na zjeżdżalniach i huśtawkach pojawiły się dzieci. Protesty, bardzo energicznie, zaczęła wtedy wnosić jedna rodzina. Reklamacje dotyczą między innymi nowego widoku z okna i hałasów.

W ubiegłym tygodniu przy Chrobrego pojawili się pracownicy Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Zmierzyli odległość placu od bloku. Zgodnie z przepisami, dystans nie powinien być mniejszy niż 10 metrów. Główną kością niezgody okazała się piaskownica, która znajduje się osiem metrów od budynku. Teoretycznie zbyt blisko, ale z drugiej strony - dzieci bawią się w tym miejscu od 50 lat. Różnica polega na tym, że teraz, zamiast zużytego sprzętu, jest tu plac zabaw z prawdziwego zdarzenia.

- Przedstawiliśmy powiatowemu inspektoratowi pochodzącą z lat 60. dokumentację z budowy tego osiedla - mówi Czesław Degórski, wiceprezes SM Kopernik. - Cała infrastruktura znajdowała się do tej pory w tej samej odległości.

Osiedle przy Chrobrego się zmienia. Pojawia się tu coraz więcej młodych ludzi z dziećmi. Konflikt o piaskownicę nie jest jednak sporem pokoleniowym, w obronie placu zabaw stanęli także „starzy” mieszkańcy bloku, czemu dali wyraz podczas spotkania z inspektorami nadzoru budowlanego.