Anna Folkman

Protest za nami, ale to jeszcze nie koniec walki o Puszczę Bukową

„Puszcza to nie towar” to hasło przyświeca akcji obrony Puszczy. Chodzi o zwiększoną wycinkę drzew dla zysku „Puszcza to nie towar” to hasło przyświeca akcji obrony Puszczy. Chodzi o zwiększoną wycinkę drzew dla zysku
Anna Folkman

Na niedzielnym marszu w obronie Puszczy Bukowej pojawiło się kilkuset mieszkańców. A Cały czas można podpisać się pod petycją w tej sprawie. Zrobiło to już ponad 400 osób.

Piękny niedzielny poranek. Mimo że trzeba było wstać o godzinę wcześniej nikomu z protestujących nie przyszło do głowy, by zrezygnować.

- Pogoda jest wprost doskonała - przyznaje pani Joanna z Pogodna. - Nastawiłam kilka zegarków, by przypadkiem nie spóźnić się z uwagi na dzisiejszą zmianę czasu. Taki poranek jest doskonały na protest w obronie tego miejsca. Sprzyjająca pogoda odsłania tylko wszystkie uroki Puszczy. To piękne i jednocześnie smutne dla nas, którzy dziś tutaj przyszli. Smutne, bo protestujemy właśnie po to, by tego nie stracić na zawsze, by z tych pięknych terenów korzystały następne pokolenia.

O pomoc do pani premier

Obrońcy przyrody ze Szczecina protestują przeciw wycince drzew, niszczeniu siedlisk w Puszczy Bukowej. Sprzeciw przybrał na sile po zatwierdzeniu Planu Urządzana Lasu.

- Z oburzaniem przyjąłem informację o przyjęciu przez Nadleśnictwo Gryfino Planu Urządzania Lasu na lata 2017-2026, który zakłada zwiększenie wyrębu drzew aż o pięć procent, czyli o ponad milion pięćdziesiąt tysięcy metrów sześciennych drewna względem poprzedniego dziesięciolecia - pisze w interpelacji do premier Beaty Szydło poseł Sławomir Nitras. - W tym nadleśnictwie znajduje się Puszcza Bukowa, która jest terenem rekreacyjno-turystycznym Szczecina i której atrakcyjność oparta jest na unikatowych walorach krajobrazowych i przyrodniczych. Z Planu Urządzenia Lasu dla tego terenu wynika, że przerzedzanie i wycinka Puszczy Bukowej w najbliższych dziesięciu latach skoncentruje się w najbliższej odległości Szczecina, niszcząc tym samym tereny rekreacyjne. Tylko Pani Premier może powstrzymać wycinkę drzew w Puszczy Bukowej.

Odpowiedź na interpelację na razie nie nadeszła, ale szczecinianie nie mieli zamiaru czekać bezczynnie.

Marsz i symboliczne ognisko

Klub Kniejołaza, który od lat broni przyrody w naszym mieście zorganizował marsz - protest po Puszczy pod nazwą „Ocalić Puszczę Bukową”.

Do protestu zorganizowanego przez miłośników przyrody włączyło się wielu mieszkańców, nie tylko z prawobrzeża. O godz. 10 przy jeziorze Szmaragdowym, gdzie zaplanowano zbiórkę, pojawiło się kilkaset osób.

- Protestujemy przeciw zbyt intensywnej gospodarce leśnej na tym cennym obszarze - zaczął spotkanie Paweł Herbut z Klubu Kniejołaza. - Takich cennych obszarów nie ma w Polsce za wiele.

Po dwugodzinnym marszu po Puszczy planowano ognisko. Zrezygnowano z niego symbolicznie, by pokazać, że drewno należy oszczędzać, że trzeba gospodarować nim w racjonalny sposób. Uczestnicy mogli też podpisać się pod petycją do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Szczecinie.

- To od niego zależy to, jak Lasy Państwowe dyrygują prawem - wyjaśniła pani Anna, członkini Kluby Kniejołaza.

Petycja mieszkańców Szczecina

- My, niżej podpisani wyrażamy swój sprzeciw wobec prowadzonej przez Pana Urząd polityki osłabiania dotychczas obowiązujących norm ochrony przyrody na obszarze Puszczy Bukowej, co wyraża się między innymi akceptacją Planu Urządzenia Lasu dla Nadleśnictwa Gryfino. [...] Nie zgadzamy się na tak wysoki poziom pozyskania drewna w Puszczy Bukowej i wiążące się z tym niszczenie cennych siedlisk przyrodniczych i siedlisk zwierząt chronionych. [...] Nie akceptujemy m.in. wycinania starodrzewów, drzew dziuplastych i innych biocenotycznych, usuwania wiatrołomów i wiatrowałów. Nie zgadzamy się na zmasowane wycinki prowadzone jednocześnie na dużych obszarach, co skutkuje skumulowanym okaleczeniem przyrody i zniszczeniem krajobrazu puszczańskiego na dziesiątki lat.

Oni już się pod nią podpisali

- Uważam, że zwiększona wycinka w Puszczy Bukowej to działanie nieodpowiedzialne i krótkowzroczne a także dalece haniebne. Nie chcę żyć w betonowym mieście, gdzie las traktowany jest jako źródło zysku - stwierdza podpisana pod petycją Karolina.

- Nie zgadzam się z tak potężną degradacją przyrody i niszczeniem dróg, które od lat były miejscem spacerów i aktywnego wypoczynku - dodaje Rafał

- Nie chcę by Puszcza Bukowa została zamieniona w młodnik bukowy! - pisze Maurycy.

- Podpisuję się po petycją ponieważ kocham spacery po Puszczy, która jak na Puszczę przystało powinna być kolebką dzikiej natury rządzącej się swoimi prawami. Nie ma nic przyjemnego w spacerze Puszczą, gdzie drzewa są ścinane piłami a drogi rozjeżdżane ciężkimi samochodami - zauważa Joanna.

Petycję można podpisać osobiście przy ul. Łubinowej 75 w D.H Neo sklepiku obok Fresha wejście od M. Dąbrowskiej w godz. 8 - 18, sobota 8 - 14 a także korespondencyjnie online - link na profilu Puszcza Bukowa.

Anna Folkman

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.