Powiat tylko krośnieński? Tak zagłosowali mieszkańcy

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik

Powiat tylko krośnieński? Tak zagłosowali mieszkańcy

Łukasz Koleśnik

W gubińskim magistracie podczas konsultacji w sprawie zmiany nazwy powiatu było bardzo tłoczno. Ponad 1 tys. mieszkańców oddało głos za nową nazwą. To było jednak za mało, ponieważ w Krośnie ok. 3 tys. osób zagłosowało przeciwko.

Zakończyły się wszystkie spotkania konsultacyjne. Ostatnie odbyły się w stolicy powiatu. Tu na „nie” zagłosowało aż 3.465 osób. Za zmianą nazwy opowiedziało się tylko 156.

Mieszkańcy Gubina czują się pokrzywdzeni. Zwłaszcza ci, którzy przyjechali do Krosna specjalnie po to, aby oddać swój głos. - U nas nie było takich możliwości. Zaledwie jedno stanowisko, dwie albo trzy osoby do obsługi. A tutaj? Kilkadziesiąt urzędników sprawdzających dokumenty i wydających karty - mówił pan Krzysztof, który czekał na swoją kolej przed starostwem.

Swoje niezadowolenie wyraził też przewodniczący rady miejskiej Edward Patek. - Jako inicjatorzy mieliśmy przedstawić wniosek oraz wziąć udział w debacie odpowiadając na pytania mieszkańców gmin powiatu krośnieńskiego. I przedstawialiśmy argumenty. Wszędzie poza Krosnem W siedzibie starosty nie dane nam było wziąć udziału w dyskusji - mówił po konsultacjach.

Krośnianie uważali, że Gubin sam się o to prosił. - Kto jak nie gubinianie powiedział, że obwodnica to fanaberia. Żadne argumenty by nas nie przekonały. Wszyscy już podjęli decyzję - mówi seniorka z Krosna Odrz. Wypowiada się też burmistrz Marek Cebula. - Gdy tylko zaczęła się akcja zmiany nazwy, wiadomo było, że będą kłótnie. Nie było to potrzebne - mówi.

Tak prezentowały się wyniki w pozostałych gminach:

Podsumowując: za zmianą nazwy powiatu było 1.647 osób, natomiast przeciw - 3.599.
Decyzja w sprawie zmiany nazwy należy jednak do ministerstwa, więc nie wszystko jest jeszcze rozstrzygnięte.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.