Porwali zakatowali chłopaka ze Świnoujścia. Oskarżeni wyglądali na zdziwionych zarzutami
Proces w sprawie porwania i zakatowania niepełnosprawnego studenta ze Świnoujścia.
Wczoraj oskarżeni przepraszali rodzinę ofiary.
- Żaden wyrok nie będzie sprawiedliwy - odpowiadają rodzice 19-letniego Piotra.
To była jedna z najokrutniejszych zbrodni ostatnich lat. Chory na porażenie mózgowe chłopak przez kilka godzin był nie tylko bity kopany i podduszany. Sprawcy zadawali mu ciosy rozgrzanym na kuchence nożem, rozbijali szkło na głowie, oddawali na ofiarę mocz. Według biegłych Piotr umierał długo, bo ciosy nożem nie były śmiertelne.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.
już od
2,46 ZŁ /dzień