Pomniki w Krakowie. Turek napoi konia w Wiśle

Czytaj dalej
Marek Kęskrawiec

Pomniki w Krakowie. Turek napoi konia w Wiśle

Marek Kęskrawiec

Trudno sobie wyobrazić głupszy pomysł od wystawienia w Krakowie pomnika dwóch Turków pojących konie w Wiśle. Jeśli przy tym prawdą są słowa tureckiego ambasadora, iż sprawa została ustalona pomiędzy prezydentami Dudą i Erdoganem, to ja uprzejmie proszę, żeby ktoś mnie uszczypnął, bo chyba śnię.

Fakt, na froncie pierwszej wojny światowej w Galicji tureckie oddziały walczyły z Rosjanami, a na Rakowicach spoczywa jedenastu z nich.

Nie będę też przeczył, że z przepowiedni Wernyhory wynikało, iż Polska odzyska niepodległość, kiedy Turek napoi konia w Wiśle. Ale prawdą jest też, że przeciwko Rosjanom walczyło i ginęło w Galicji o wiele więcej Słowaków, Czechów, Węgrów, przedstawicieli narodów bałkańskich, a także Niemców i Austriaków (to ich sojusznikami byli Turcy).

I jakoś nikt nie wpadł na pomysł, by stawiać im rzeźby na bulwarach. Nikt też dotychczas nie argumentował za podobną ideą, posiłkując się przepowiedniami, gusłami i czarami. Te zarezerwowano dla jednego pomnika: smoka wawelskiego.

Pamiętajmy też, że w czasie, gdy żołnierze tureccy walczyli w Galicji, ich koledzy wyrzynali brutalnie Ormian. Z kolei współczesna Turcja to kraj rządzony autorytarnie przez człowieka, który niedawny nieudolny pucz armii wykorzystał do bombardowania kurdyjskich miast oraz zamknięcia w więzieniach tysięcy światłych obywateli, z sędziami, prokuratorami, urzędnikami, nauczycielami i naukowcami na czele. Przy tej okazji Turcja zdetronizowała królujące od lat Chiny w liczbie dziennikarzy tkwiących za kratami.

Pogratulujmy władzom pomysłu. I czekajmy, aż na dokładkę jakiś nieuk „pomyli” Turka z Arabem i zdewastuje pomnik w imię walki z islamskim terrorem. Erdogan uwielbia reagować na takie sytuacje.

Marek Kęskrawiec

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.