Andrzej Flügel

Piłka nożna: To był bardzo gorący finał Pucharu Zimy

Sensacyjni zwycięzcy tegorocznego zielonogórskiego Pucharu Zimy, zespół Czelsi Fot. Andrzej Flugel Sensacyjni zwycięzcy tegorocznego zielonogórskiego Pucharu Zimy, zespół Czelsi
Andrzej Flügel

Mistrzowi kraju Kamilowi Holce potrzebny jest sponsor, bo trudno mu pogodzić pracę z treningami

Zielonogórski Puchar Zimy to jedne z najstarszych regularnych rozgrywek futsalu w naszym regionie. Już od 25 lat organizuje go Zielonogórskie Towarzystwo Piłki Nożnej Pięcioosobowej. Od lat dzieje się to najpierw w systemie turniejowym, a w finale już w systemie pucharowym spotykają się cztery najlepsze ekipy. Od kilku sezonów, dzięki przychylności dyrektora MOSiR-u Roberta Jagiełowicza, zresztą czynnego zawodnika zielonogórskich szóstek na otwartych boiskach, finał odbywa się w hali CRS. W środowy wieczór jak zawsze bylo wiele emocji, walki i co warto podkreślić, zaskakujących rozstrzygnięć. Faworytem była trzecia ekipa rozgrywek pierwszej ligi na otwartych boiskach, Dolmux. W finale jednak sensacyjnie przegrała z trzecioligowcem Czelsi. Ten mecz był godny finału. Faworyt wygrywał 3:1, potem Czesi zdobyła gola. Na dwie sekundy przed końcem grając w osłabieniu wykonywała przedłużony rzut karny i doporowadziła do remisu. W rzutach karnych świetnie spisał się miedzy słupkami Marek Conio, zresztą uznany najlepszym bramkarzem turnieju. Obronił ostatni strzał i doszło do sensacji.

- Zupełnie się tego nie spodziewałem - powiedział. - Gramy w szóstkach w trzeciej lidze, dobraliśmy dwóch zawodników z pierwszoligowego Citroena, ale nie przypuszczałem, że możemy wygrać. A jeszcze zostałem najlepszym bramkarzem. Jest się z czego cieszyć. Ten mecz to przykład, że trzeba grać do końca i nawet w ostatnich dwóch sekundach można coś zmienić.

Kapitan Domluksu Jacek Adamczak: - Byliśmy faworytem i praktycznie prowadząc 3:1 mieliśmy już ten mecz w garści. Cóż, taka jest piłka. Walczyliśmy do końca. Gratuluję rywalom sukcesu.

Wyniki : półfinały: OSMP - Domlux 2:2 (1:1) - rzuty karne 1:3. Tomaszweski, Barwiński - Hanc 2; Grand Bud Ochla - Czelsi 1:1 (1:1) - karne 1:3. Walicht - Janicki. Mecz o trzecie miejsce: OSPM - Grand Bud Ochla 2:5 (0:0). Tomaszewski 2 - Tkacz 2, Walicht, Turowski, Żukowski. Finał: Domlux - Czelsi 3:3 (1;0) - karne 2:3. Hanc 3 - Frątczak, Kamiński, Lipiński. Najlepszy snajper: Łukasz Hanc (Domlux) - 22 gole; zawodnilk: Fabian Tomaszewski (OSPM); bramkarz: Marek Conio (Czelsi).

Andrzej Flügel

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.