Pierwsza w Polsce gra dla osób niewidomych powstaje w Wielkopolsce. Dźwięki wykorzystane w Rosemary’s Fate nagrano w Owińskach

Czytaj dalej
Fot. Print screen You Tube
Justyna Dopierała

Pierwsza w Polsce gra dla osób niewidomych powstaje w Wielkopolsce. Dźwięki wykorzystane w Rosemary’s Fate nagrano w Owińskach

Justyna Dopierała

Pierwsza w Polsce gra dla osób niewidomych powstaje w Wielkopolsce. Materiały do dźwiękowej gry zostały nakręcone w podpoznańskich Owińskach. Rosemary’s Fate powstaje przy współpracy ze Specjalnym Ośrodkiem Szkolno-Wychowawczym dla Dzieci Niewidomych.

Rosemary’s Fate to pierwsza w Polsce gra dla niewidomych. Powstaje przy współpracy ze Specjalnym Ośrodkiem Szkolno-Wychowawczym dla Dzieci Niewidomych w Owińskach. Uczniowie ośrodka mają najlepsze kompetencje do oceny gry. Sam projekt jest kierowany zarówno dla osób z dysfunkcjami wzrokowymi, jak i dla ludzi widzących.

Czytaj także: Jak prowadzić lekcje online? Szkoła z Poznania wykorzystuje wirtualną rzeczywistość i grę Half-Life: Alyx

- Nie ma żadnych gier dla niewidomych, a zwłaszcza dźwiękowych. Ta tworzona z fabułą osadzoną w Owińskach będzie w Polsce pierwsza. Istnieją możliwości, które pozwalają na tworzenie różnych iluzji, symulacji dźwiękowych. Właśnie w oparciu o takie iluzje powstaje gra. Jest ona testowana przez nasze dzieci z ośrodka, prace cały czas trwają - mówi Marek Jakubowski ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Niewidomych w Owińskach.

Autor Rosemary’s Fate przyznaje, że jak dotąd w Polsce tworzone były jedynie gry oparte na słuchowiskach. Ta tworzona przy współpracy w owińskim ośrodkiem jest w pełni oparta o podkłady dźwiękowe.

- To pierwsza w Polsce gra dla niewidomych. Wcześniej tworzono bardziej słuchowiska, w których lektor opowiada o tym, co dzieje się na ekranie. Nasza gra różni się tym, że tam nikt nic nie mówi. Gracz znajduje się w ciemnym pomieszczeniu i sam na podstawie dźwięków, np. skrzypu drzwi czy wiatru, musi wyciągać wnioski i podejmować decyzje. Staramy się jak najwierniej oddać to, co spotyka ludzi w życiu

- mówi Paweł Dagiel, autor gry.

Zobacz też: Nauczycielka z Poznania prowadzi lekcje geografii online razem ze swoimi świnkami morskimi [WIDEO]

Autentyczne dźwięki z Owińsk

Rosemary’s Fate kierowana jest głównie dla osób niewidomych, dlatego oparta będzie tylko o dźwięki, nie będzie w niej żadnych obrazów. Materiały wykorzystywane do jej stworzenia są autentycznymi dźwiękami z Owińsk. Zostały nagrane właśnie pod Poznaniem.

- Naszym głównymi odbiorcami są osoby z dysfunkcją wzroku. W grze dźwięk odgrywa główną rolę, nie ma w niej grafiki. Musimy więc stworzyć ją w taki sposób, by gracz był w stanie niczego nie widząc przez nią przejść - wyjaśnia Paweł Dagiel.

- Pojechaliśmy do Owińsk i nagraliśmy żywe, autentyczne dźwięki tego miejsca. Na nich właśnie bazuje nasza gra, choć jest uzupełniana także o podkłady muzyczne

- dodaje.

Owińska bogate w historię

Fabuła gry w dużej mierze toczy się w czasach drugiej wojny światowej. Autorzy wybrali Owińska jako jej scenerię, ponieważ jak twierdzą - to miejsce jest bogate w historię. Ponadto w podpoznańskich Owińskach mieści się ośrodek dla niewidomych.

Czytaj również: "W książce zadania to przecież nie drama": Nauczycielki z Poznania rapują dla swoich uczniów, chcąc zachęcić ich do nauki zdalnej

- Wybraliśmy Owińska dlatego, że interesujemy się historią, a ta miejscowość jest w historię bogata. Fabuła gry odzwierciedla to, co działo się w Owińskach w czasie II wojny światowej. Trafiliśmy na Owińska, w których znajduje się ośrodek dla osób niewidomych, a więc dopasowało się to idealnie - podkreśla autor gry.

Rosemary’s Fate to pierwsza w Polsce gra dla niewidomych. Powstaje w oparciu o dźwięki nagrane w podpoznańkich Owińskach. Jej twórcy tworzą fabułę związaną
Print screen You Tube Rosemary’s Fate to pierwsza w Polsce gra dla niewidomych. Powstaje w oparciu o dźwięki nagrane w podpoznańkich Owińskach. Jej twórcy tworzą fabułę związaną z historią II wojny światowej wielkopolskiej miejscowości.

Prace nad tworzeniem gry trwają od ponad roku. Paweł Dagiel przyznaje, że pomysł na jej stworzenie narodził się z pasji.

- Zawsze lubiłem słuchać audiobooków, słuchowisk, a także spędzać czas przy grach komputerowych. Pomyślałem o tym, jak połączyć te dwa światy i tak właśnie powstał pomysł na stworzenie gry dźwiękowej - przyznaje Paweł Dagiel.

Zobacz także: Tenis stołowy dźwiękowy narodził się w Wielkopolsce. Dźwiękowy ping pong nie wyklucza widzących

Nowa gra dla niewidomych najprawdopodobniej zostanie wydana na koniec roku 2020.

- Planujemy ją wydać do końca tego roku. Jesteśmy w trakcie prac nad pierwszym rozdziałem. W sumie rozdziały są trzy. Być może ten pierwszy uda wydać się wcześniej

- mówi autor gry.

---------------------------

Zainteresował Cię ten artykuł? Szukasz więcej tego typu treści? Chcesz przeczytać więcej artykułów z najnowszego wydania Głosu Wielkopolskiego Plus?

Wejdź na: Najnowsze materiały w serwisie Głos Wielkopolski Plus

Znajdziesz w nim artykuły z Poznania i Wielkopolski, a także Polski i świata oraz teksty magazynowe.

Przeczytasz również wywiady z ludźmi polityki, kultury i sportu, felietony oraz reportaże.

Pozostało jeszcze 0% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Justyna Dopierała

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.