Pan Grzegorz został napadnięty, a prokuratura umorzyła sprawę

Czytaj dalej
Fot. Materiały policji
Kamila Kamiennik

Pan Grzegorz został napadnięty, a prokuratura umorzyła sprawę

Kamila Kamiennik

Na początku roku Grzegorz Braszak z Bieniowa został napadnięty, jednak to zdarzenie nie trafi do sądu. Dlaczego prokuratura umorzyła sprawę?

Napastnik przyczaił się na Grzegorza Braszaka z Bieniowa pod samym krzyżem. Był 12 stycznia, na dworze hulała śnieżyca. Mężczyzna miał na sobie czapkę i postawiony kołnierz kożucha. Dziś jest pewien, że to uratowało mu życie. Wracał z pracy, nie spodziewał się ataku. Nagle poczuł cios w głowę. Był tak silny, że jak się potem okazało, sprawca wybił mu membranę ucha. Sprawcę spłoszyły jego krzyk i sąsiedzi, którzy wybiegli na ulicę. - Wskazałem policji sprawcę, sam przyszedł do domu mnie przepraszać, a podczas przesłuchania podobno zaprzeczał - opowiada pan Grzegorz. - Umorzyliśmy sprawę z powodu niewykrycia sprawcy. Gdyby były podstawy, postawilibyśmy zarzuty - tłumaczy Robert Brzeziński, prokurator rejonowy w Żarach. Ale pokrzywdzony zawsze może złożyć zażalenie.

Cały materiał przeczytasz w serwisie "Gazety Lubuskiej PLUS": Trzasnął mnie wiatrówką w ucho, aż poleciała krew

Kamila Kamiennik

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.