Marek Jaszczyński [email protected]

Ochotnicy brali udział w Zgrupowaniu Taktycznym Obrony Terytorialnej „Bielik-16”

Ochotnicy brali udział w Zgrupowaniu Taktycznym Obrony Terytorialnej „Bielik-16”
Marek Jaszczyński [email protected]

Tematem przewodnim ćwiczeń była taktyka zielona, czyli operacje w terenie otwartym.

Ochotnicy ze Stowarzyszenia Gwardia Narodowa Szczecin ćwiczyli w Nowym Warpnie-Podgrodziu. W „Bieliku-16” uczestniczyło w nich około 30 osób. Tematem przewodnim była taktyka zielona (operacje w terenie otwartym) i medycyna pola walki. Szeroko pojęta Taktyka Zielona zawiera w sobie zagadnienia takie jak np. formacje patrolowe, sposoby patrolowania terenu, „zakładanie” zasadzek, pokonywanie przeszkód terenowych w formacjach, poruszanie się po terenach leśnych itp.

- Ćwiczenia na terenie powiatu polickiego odbywają się po raz pierwszy, pewnie nie ostatni. Staramy się związać z powiatem polickim. Mamy dobrą współpracę ze starostwem - mówi Wojciech Woźniak, komendant Gwardii Narodowej Szczecin. Zgrupowanie odbywało się pod czujnym okiem instruktorów ze Szczecińskiej Akademii Combat SGS. Uczestnicy nie mieli taryfy ulgowej. Jednym ze „szlifowanych” elementów było poruszanie się w szyku ubezpieczonym. Instruktorzy potrafili wskazać każdy błąd i wyjaśnić jak powinno wyglądać właściwe zachowanie.

Dodajmy, że podobne zgrupowania taktyczne odbyły się w Kobylance i Węgorzynie. We wrześniu tego roku proobronni ćwiczyli w 5 pułku inżynieryjnym w szczecińskich Podjuchach, gdzie spróbowali swoich sił na poligonie wodnym i fortyfikacyjnym.

Gwardia Narodowa Szczecin powstała we wrześniu 2014 roku. Jest oparta na zaciągu ochotniczym. Gwardziści uczą się pierwszej pomocy medycznej, znajomości miejsc, w których znajdują się schrony, znajomości sygnałów ostrzegawczych i systemów łączności. Mają za sobą zajęcia praktyczne ze strzelania. Proobronni podkreślają, że nie jest to inicjatywa polityczna, ale społeczna. Skierowana do wszystkich niezależnie od wieku.

Wojska Obrony Terytorialnej

To na bazie takich organizacji jak GN ma opierać się Obrona Terytorialna. Na brak chętnych do służby w tej formacji MON raczej nie będzie narzekać. Co prawda w naszym województwie brygada obrony terytorialnej ma powstać dopiero w 2019 roku w Szczecinie, ale już są pierwsi zainteresowani służbą.

- W sześciu Wojskowych Komendach Uzupełnień w naszym województwie powstały punkty informacji, które gromadzą dane dotyczące ochotników. Na dziś zgłosiło się około 280 chętnych, są to głównie młodzi ludzie. Najwięcej jest ich w Szczecinie - 90, w Koszalinie 50, w Stargardzie 70, w Kołobrzegu 25, a w Szczecinku i w Świnoujściu po 20 - mówi Bolesław Chmara, rzecznik Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Szczecinie.

Wiadomo, że w pierwszej kolejności brygady WOT będą formowane na ścianie wschodniej. Ochotnicy od nas będą mogli służyć - o ile wyrażą taką gotowść we wschodniej Polsce.

Jak poinformowano nas w biurze do spraw utworzenia obrony terytorialnej, które działa w Ministerstwie Obrony Narodowej, nabór ochotników może ruszyć pod koniec 2018 roku, albo początku 2019 roku. - Żeby wejść w strukturę OT konieczne jest przejście badań lekarskich. Nawet jeżeli ktoś ma kategorię „D” (niezdolny do służby wojskowej - przyp .red.) to i tak kierowany jest na badania, więc jest szansa naprawienia kategorii, jeżeli stan zdrowia od czasu ostatniej komisji - usłyszeliśmy w biurze do spraw utworzenia obrony terytorialnej, które działa w ministerstwie obrony narodowej.

Osoby, które będą ubiegać się o wstąpienie w szeregi ochotników muszą być pełnoletnie i niekaralne. Kogo resort obrony widzi w OT? - Nie ma ograniczeń. Od członków organizacji proobronnych, przez studentów po osoby pracujące zawodowo - mówi przedstawicielka biura. Wojska Obrony Terytorialnej będą miały charakter lekkiej piechoty. Docelowo, w 2019 roku WOT powinny liczyć 53 tys. żołnierzy. Rząd szacuje, że koszty utworzenia, wyposażenia i funkcjonowania obrony terytorialnej do 2019 r. wyniosą ok. 3,6 mld zł.

Do czego przyda się Obrona Terytorialna?

- OT będzie działać w oparciu o lokalne powiązania i znajomość terenu więc skuteczność w prowadzeniu działań może być wysoka jeśli oddziały OT dostaną odpowiednie uzbrojenie, które może akurat zabezpieczyć polski przemysł zbrojeniowy jak bron maszynowa czy pociski przeciwpancerne , miny, czy przenośne zestawy rakietowe krótkiego zasięgu Grom czy Piorun - mówi komandor porucznik rezerwy Artur Bilski, współautor „Elementarza Bezpieczeństwa Pomorza Zachodniego”. - W Polsce jest olbrzymi potencjał do przeszkolenia kandydatów, których motywacja do walki w znanym sobie terenie będzie bardzo duża i będzie dużym uzupełnieniem potencjału sił zbrojnych. Polacy mają zresztą zakodowane genetycznie umiejętności walki partyzanckiej.

Marek Jaszczyński [email protected]

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.