Nie ma zbrodni doskonałej. Szczecińscy genetycy odkrywają ślady masowych mordów

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Ossowski

Nie ma zbrodni doskonałej. Szczecińscy genetycy odkrywają ślady masowych mordów

Las Białuty pod Działdowem. To tu Niemcy pod koniec wojny, gdy zbliżał się front wschodni, wykopywali szczątki zamordowanych z obozu koncentracyjnego w Działdowie, a następnie je palili, by znikły wszelkie ślady zbrodni. Polska Baza Genetyczna Ofiar Totalitaryzmów przeprowadzi pierwsze na świecie badania tych grobów ciałopalnych.

- Będziemy starali się oszacować przybliżoną liczbę ofiar, co nie będzie proste, bo materiał jest trudny i nikt na świecie jeszcze tego nie robił - mówi dr Andrzej Ossowski, szef polskiej bazy genetycznej. - Wydobyte z grobu prochy zostaną przywiezione do Szczecina. Finalnie będziemy też chcieli doprowadzić do identyfikacji zamordowanych. Kiedyś było to absolutnie niemożliwe, dziś mamy zupełnie inne metody i technologie, dlatego podjęliśmy się tego. Dawniej traktowano to jako „prochy” i na tym kończono badania.

Pozostało jeszcze 76% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.