Marta Półtorak: Jest mi żal, przykro, smutno, ale cóż, trzeba się pogodzić z tym, co się stało z żużlem w Rzeszowie

Czytaj dalej
Fot. Krzysztof Kapica
Marek Bluj

Marta Półtorak: Jest mi żal, przykro, smutno, ale cóż, trzeba się pogodzić z tym, co się stało z żużlem w Rzeszowie

Marek Bluj

- Jeżeli są osoby chętne, które chciałby coś zrobić, to ja zawsze służę pomocą - zapewnia Marta Półtorak.

Włączyła się pani w organizację meczu Polska - Reszta Świata, który odbędzie się w Rzeszowie 22 kwietnia. Dlaczego?
Dlatego, że lubię ten sport. W Rzeszowie jest bardzo wielu ludzi, którzy są przychylni żużlowi. Wystarczyło więc postawić tylko kropkę nad „i”, czyli zebrać tych, którzy chcą, by na rzeszowskim torze zawarczały silniki i zachęcić, aby coś wspólnie zrobić. Z firmą One Sport już współpracowaliśmy, zorganizowaliśmy wspólnie chociażby finał mistrzostw Europy. Ta impreza super się udała. Zadowoleni byli kibice i zawodnicy. Myślę, że warto i czas wrócić do tego, aby coś zrobić dla kibiców, którzy są wierni żużlowi, by mogli oglądać ściganie na najwyższym światowym poziomie. Rzeszów jest naprawdę fajnym żużlowym miastem.

W dalszej części rozmowy przeczytasz m.in.:

  • "Jeżeli znajdą się ludzie, którzy będą w stanie połączyć siły, to może po okresie karencji uda się to wszystko jakoś odbudować"
  • "1 liga jest mocna i wyrównana, trudno wskazać  pretendenta do awansu"
  • "W Krośnie znalazł się zespół ludzi, którzy podjęli się  trudnej roli prowadzenia klubu żużlowego"

 

Pozostało jeszcze 83% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Marek Bluj

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.