Koronawirus rozlewa się po świecie. Europa boi się epidemii we Włoszech

Czytaj dalej
Fot. Carlo Cozzoli/FOTOGRAMMA/SIPA/SIPA/East News
Kazimierz Sikorski

Koronawirus rozlewa się po świecie. Europa boi się epidemii we Włoszech

Kazimierz Sikorski

Optymistyczne wiadomości napłynęły ze Stanów Zjednoczonych. Amerykańska firma biotechnologiczna Moderna podała, że opracowała już pierwszą eksperymentalną szczepionkę przeciw groźnemu wirusowi. Jeśli informacje potwierdzą się, walka z koronawirusem będzie niebawem łatwiejsza.

Teraz szczepionka musi przejść testy na ochotnikach, którzy potwierdzą jej przydatność. Szef Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych (NIAID) mówi, że badania kliniczne rozpoczną się przed końcem kwietnia. Ale z tych samych Stanów Zjednoczonych nadeszło też ostrzeżenie, że rozprzestrzeniający się koronawirus pojawi się w USA, nawet gdyby udało się go zdusić w Europie i Azji. - Nie mówimy o tym, czy to się stanie, ale o tym, kiedy to się stanie i ile osób w tym kraju będzie musiało przejść ciężką chorobę - ostrzega dr Nancy Messonnier z amerykańskiego Centrum Kontroli Chorób.

Z kolei eksperci Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ostrzegają: świat nie jest przygotowany na walkę z koronawirusem. Epidemia pojawia się już w Ameryce Południowej, na kontynencie, który był do tej pory wolny od zarazy. Można się obawiać, że z Brazylii koronawirus rozpełznie na inne kraje regionu. Ci sami eksperci WHO dodają, że śmiertelność zakażonych koronawirusem wynosi od 2 do 4 proc. w Wuhan i 0,7 proc. w innych częściach Chin.

Dr Bruce Aylward, wysłannik WHO do Chin, powiedział dziennikarzom, że przyczyną dużej rozbieżności było częściowo to, że choroba szybko uderzyła w Wuhan, kiedy ludzie nie wiedzieli, z czym mają do czynienia i dopiero uczyli się, jak to zagrożenie traktować. Z powodu groźby koronawirusa w USA tamtejsze giełdy zanotowały spore spadki, co może, zdaniem specjalistów, przełożyć się nawet na wynik wyborów prezydenckich.

O ile w Chinach skala wirusa wydaje się powoli maleć, to nowe skupiska choroby pojawiły się z dala od tego kraju, przede wszystkim we Włoszech, Iranie, Francji, Algierii oraz na Wyspach Kanaryjskich.

W Teheranie rzeczniczka ministerstwa zdrowia potwierdziła, że wiceszef irańskiego resortu zdrowia Iradż Harirtczi został zarażony koronawirusem i jest poddawany kwarantannie. Liczba zachorowań w tym kraju przekroczyła 80, a do tej pory potwierdzono śmierć kilkunastu osób. Groźna sytuacja w tym kraju może potrwać do świąt perskiego Nowego Roku do 20 marca lub do końca kwietnia. - Nie spodziewamy się cudu w krótkim okresie - mówią miejscowi specjaliści.

Liczba zakażonych i ofiar koronawirusa nadal rośnie. Zdecydowanie najwięcej jest ich w kontynentalnych Chinach. W sumie 80 tysięcy osób na świecie jest zakażonych, zmarło ponad 2700 osób. Najgroźniejsza sytuacja, jeśli chodzi o Europę, jest teraz we Włoszech, gdzie przybywa zakażeń (ponad 320), jest już kilkanaście śmiertelnych ofiar. Większość zachorowań występuje na północy kraju, są też jednak pojedyncze przypadki zakażań na Sycylii, w Toskanii i Ligurii.

Pozostało jeszcze 57% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Kazimierz Sikorski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.