Kierowca tira trafił do aresztu za niedzielną katastrofę. Sąd: Dowody mocne i przekonujące

Mariusz Parkitny

Trzy miesiące aresztu dla kierowcy podejrzanego o spowodowanie karambolu na autostradzie pod Szczecinem. - Prawdopodobieństwo popełnienia przez niego przestępstwa jest duże - uznał sąd po analizie zgromadzonych do tej pory dowodów.

W katastrofie zginęło sześć osób, w tym troje dzieci.

Decyzja o tymczasowym areszcie zapadła we wtorek w południe na niejawnym posiedzeniu. Podejrzany to 35-letni kierowca tira z województwa lubuskiego. Przyznał się do udziału w karambolu, ale nie do jego spowodowania. Grozi mu do 12 lat więzienia.