Kiedy otworzą starą trójkę?

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała
Czesław Wachnik

Kiedy otworzą starą trójkę?

Czesław Wachnik

Mieszkańcy m.in. Suchej i Ługowa domagają się jak najszybszego otwarcia do użytku starej ,,trójki“. Budimex niczego nie obiecuje

Zamknięcie drogi między Raculą a Niedoradzem najbardziej uderzyło w mieszkańców Ługowa, Suchej i Niedoradza. Sołtys Ługowa Agnieszka Głuska powiedziała nam: - Obecna sytuacja daje nam naprawdę w kość. Szczególnie tym, którzy muszą jeździć do Zielonej Góry nawet kilka razy dziennie. Wcześniej wjeżdżaliśmy na starą trójkę i przez Raculę dojeżdżaliśmy do Zielonej Góry. Teraz musimy jechać do Suchej i stamtąd przez Drzonków i Raculę wjedziemy do miasta. To nie tylko oznacza nadłożenie kilku kilometrów, ale dodatkowo jazdę po fatalnej drodze, chociażby przebiegającej przez Suchą. Dlatego z niecierpliwością czekamy na otwarcie zamkniętej obecnie drogi.

Podobne słowa usłyszeliśmy od pani Grażyny, mieszkanki Suchej. - Też nadkładamy drogi, może nie tak dużo jak mieszkańcy Ługowa, ale też mamy dość. Dlatego droga powinna być jak najszybciej udostępniona mieszkańcom.

Anna Jakubowska, rzecznik prasowa zielonogórskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad powiedziała nam, że sprawa drogi z Raculi do Niedoradza leży w kompetencji miasta i wykonawcy, bo należy ona do Zielonej Góry.

- Władze miasta dogadywały się z Budimeksem w sprawie przekazania jej na czas budowy. I to one powinny zabiegać, by została ona udostępniona mieszkańcom jak najszybciej.

Paweł Urbański, dyrektor departamentu inwestycji i zarządzania drogami potwierdza, że to jego departament i Budimex dogadały się, by odcinek między Raculą a Niedoradzem na czas budowy drugiej nitki S3 stał się drogą techniczną.

- Było to konieczne aby wykonawca mógł wybudować przejścia dla zwierząt. Wiem, że mieszkańcy się niepokoją, że obecna sytuacja sprawia im kłopoty. Ale nie sądzę, by możliwe było oddanie drogi wcześniej jak wiosną przyszłego roku. Po pierwsze, chcemy by została ona naprawiona tam, gdzie wystąpią uszkodzenia, a wiem, że jest ich wiele. Mają się pojawić znaki, linie, aby można było bezpiecznie jeździć. Po drugi, ważne jest tu bezpieczeństwo. Przypomnę, że wcześniej doszło tam do kilku kolizji, bo kierowcy nie zauważyli piasku - przekonywał dyrektor Urbański.

Kierownik budowy Budimeksu Dominik Madej zapewnił nas, że jego firma stara się jak najszybciej wybudować dwa przejścia dla zwierząt, które były powodem zamknięcia drogi. - Zostały nam jeszcze prace wykończeniowe, montaż ekranów i ogrodzenia. Chcemy to zrobić jak najszybciej i wtedy udostępnimy drogę - tłumaczył kierownik.

- Czy to oznacza, że droga będzie dostępna jeszcze w tym roku? - Nie chcę składać żadnych deklaracji. Przypomnę, że mamy czas do maja 2018 roku. I ten termin dotrzymamy - dodał kierownik.

Czesław Wachnik

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.