Mariusz Parkitny

Jechali z dziećmi na urodziny, gdy uderzył w nich tir. Nie mieli szans na ratunek. Zginęli w płomieniach karambolu

Jechali z dziećmi na urodziny, gdy uderzył w nich tir. Nie mieli szans na ratunek. Zginęli w płomieniach karambolu
Mariusz Parkitny

- Widziałam, jak ludzie palili się w samochodzie, wzywali pomocy i nic nie mogłam zrobić, bo sama byłam zakleszczona w drugim aucie - mówiła uczestniczka niedzielnego karambolu pod Szczecinem. Sześć osób zginęło w płomieniach, w tym troje dzieci.

O umyślne sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym prokuratura podejrzewa kierowcę tira, który uderzył w jadące w korku auta osobowe. Nie przyznaje się do winy, choć nie zaprzecza, że brał udział w tragedii.

Była taka piękna pogoda

Niedziela, 9 czerwca, tuż przed godziną 13. Droga nad morze mocno się korkuje. Piękna pogoda, wiele osób chce jeszcze na koniec weekendu skorzystać ze słońca nad Bałtykiem. Inni jechali na urodziny.

Pozostało jeszcze 89% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Mariusz Parkitny

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.