Luiza Sokół-Buras

Jak przetrwać mroźną porę roku, nie dać się chorobie i zadbać o zdrowy wygląd

Jak przetrwać mroźną porę roku, nie dać się chorobie i zadbać o zdrowy wygląd
Luiza Sokół-Buras

Temperatury spadające poniżej zera, śnieg, mroźny wiatr – zima rozpoczęła się na dobre i zapewne nie odpuści aż do marca. Jak rozleniwiony długotrwałym ciepłem organizm przygotować na „starcie” z zimnem?


Po ratunek do kuchni

Jak radzi Olga Chaińska, dietetyk kliniczny, instruktorka fitness i propagatorka zdrowego stylu życia, zimą warto zmodyfikować nieco swój jadłospis i postawić na potrawy, które nie tylko nas rozgrzeją, ale także wzmocnią odporność. – Niezastąpiony w kuchni jest świeży imbir. Napar z niego działa rozgrzewająco, można go też pić, gdy przemarzniemy, czujemy początek choroby. Imbir trzemy na tarce, gotujemy przez 20 minut z plasterkami cytryny, przecedzamy i pijemy gorący napar. Bezcenna jest też tak zwana zupa mocy, czyli długo gotowany rosół, taki, jaki przygotowywały nasze babcie. Zupę należy gotować 5, a nawet do 10 godzin. W takim wywarze jest wszystko, co najcenniejsze. Później może on być bazą do przyrządzania innych zup – jarzynowej, ogórkowej, pomidorowej – wylicza Olga Chaińska. Dodaje, by zimą unikać potraw o działaniu ochładzającym, jak jogurty, białe sery, lody, zimne soki.

Sport to zdrowie
Nawet, gdy za oknem śnieg, wcale nie musimy rezygnować ze sportów outdoorowych. – Jeżeli mamy silny, odporny organizm, aktywność fizyczna jest nawet wskazana. Dobrze, by były to treningi o średniej intensywności – podpowiada Olga Chaińska i przestrzega, że podstawą jest właściwy ubiór. – Biegajmy koniecznie w maseczce na usta, a powietrze wciągajmy nosem. To mroźne jest szczególnie niebezpieczne dla płuc. Warto również zaopatrzyć się w odzież termoaktywną dobrego gatunku. A jeśli temperatura spada dużo poniżej zera, ćwiczmy w domu lub w klubie – radzi specjalistka.

W trosce o urodę
Zimą nie zapominajmy o szczególnej ochronie naszej skóry. I to nie tylko twarzy – równie ważne jest zabezpieczenie przed chłodem dłoni oraz skóry głowy. – Pamiętajmy o zakładaniu rękawiczek, najlepiej bawełnianych. Wełna może podrażniać skórę, inne materiały ją uczulać lub zbyt mocno nas uciskać. Dobrze jest stosować także kremy nawilżające na dłonie. Przed wyjściem z domu często o tym zapominamy, dlatego osobiście polecam codzienne smarowanie ich balsamem na noc – mówi doktor Maria Pyzio-Gutkowska, dermatolog i lekarz medycyny estetycznej.

Na głowę czapka, by nie doprowadzić do przeziębienia, ale też by nie dopuścić do osłabienia włosów. – Pod wpływem zimna dochodzi do kurczenia się naczyń krwionośnych. Skóra głowy narażona na niskie temperatury jest słabiej ukrwiona, a tym samym osłabiona, co może skutkować wypadaniem włosów – wyjaśnia dermatolog.

Nie mniejszą uwagę poświęćmy naszej cerze – stosujmy kremy nawilżające, dzieci smarujmy specjalnymi ochronnymi preparatami. Dodatkową osłonę przez mrozem i wiatrem dla pań stanowić będzie makijaż. Co jeszcze? – Pamiętajmy także o ochronie przeciwsłonecznej w postaci filtrów, szczególnie jeśli planujemy wypoczynek w górach, gdzie jest większe nasłonecznienie – radzi Maria Pyzio-Gutkowska. W naszych działaniach nie czekajmy na minusowe temperatury – o większą ochronę skóry zadbać powinniśmy już w momencie, gdy temperatury oscylują w granicach zera.

Więcej witaminy życia
W okresie od października do marca słońce nie znajduje się wystarczająco wysoko na niebie, dlatego teraz warto zaopatrzyć nasze organizmy w witaminę D3. Ta nie bez powodu nazywana jest witaminą życia – nie tylko wzmacnia nasze kości, lecz także może zapobiec rozwojowi chorób układu krążenia, cukrzycy, a nawet raka.
Witamina D wspomaga nasz organizm w walce z infekcja-
mi, których teraz nie brakuje, wzmacnia naszą odporność.
Samą dawkę witaminy warto skonsultować z lekarzem, bo przyjmowanie przez długi czas bardzo dużych jej dawek może podnosić ciśnienie tętnicze krwi i predysponować do kamicy nerek.

Gdy dopadnie nas przeziębienie...
Nie musimy od razu sięgać po antybiotyki. Najpierw zastosujmy sprawdzone domowe mieszanki. Polecamy na przykład miksturę z miodu i cytryny: do szklanki z przegotowaną wodą dodajemy łyżeczkę miodu. Mieszamy miksturę i odstawiamy na noc. Rano dodajemy pół łyżeczki soku z cytryny, bogatego w witaminę C. Pijemy na czczo nie tylko w czasie choroby, ale profilaktycznie, przez całą zimę, gdyż napój wzmacnia odporność. Innym rozwiązaniem może być mleko z czosnkiem, który uznawany jest za naturalny antybiotyk. Ząbek czosnku przeciskamy przez praskę do mleka (nie kroimy na desce, gdyż cenne składniki zostaną na niej wraz z sokiem) i gotujemy. Dosładzamy miodem, możemy ewentualnie dodać łyżkę masła.

Jedzenie, które nas rozgrzeje

Według chińskiej medycyny, produkty spożywcze dzielą się na te mające właściwości chłodzące i rozgrzewające. Zimą w naszym jadłospisie nie powinno zabraknąć tych drugich. Mocno rozgrzeją i korzystnie wpłyną na przemarznięty organizm: czosnek, cebula, cynamon, imbir, czarny pieprz, baranina, wołowina, kasze, papryka, fasola, por, otręby pszenne. Sprzymierzeńców w walce z zimowym chłodem znajdziemy też wśród owoców. Warto sięgać po: maliny, wiśnie, winogrona, ananasy, liczi. W kuchni zimą powinny zagościć gęste zupy, gulasze, bigos, aromatyczne herbaty.

Luiza Sokół-Buras

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.