Mariusz Parkitny

Eksperci: Przed Szczecinem szereg wyzwań na najbliższe lata

Deptak Bogusława to zdaniem autorów Diagnozy jeden z przykładów złej rewitalizacji. - Jest jaskrawym przykładem prywatyzacji przegranej, obarczonej w Deptak Bogusława to zdaniem autorów Diagnozy jeden z przykładów złej rewitalizacji. - Jest jaskrawym przykładem prywatyzacji przegranej, obarczonej w dodatku piętnem nieudolności nadzoru nad estetyką i funkcjonalnością - piszą
Mariusz Parkitny

Diagnoza: miasto mimo swoich możliwości i położenia, pogrąża się w kryzysie.

Zgodnie z oczekiwaniami (choć wbrew nadziejom władz miasta) konsultacje społeczne dotyczące rewitalizacji Szczecina cieszą się na razie znikomym zainteresowaniem. Na pierwsze spotkanie przyszła garstka osób.
Urzędnicy zapewniają, że postarają się zachęcić szczecinian do większej aktywności. Będzie z tym trudno, ale problem jest ważny. Rewitalizacja to nie tylko odmalowanie frontów kamienic. To całe otoczenie wokół nas.

Dlatego poznańska firma Atrium przygotowała diagnozę problemów Szczecina. Wnioski jakie z niej wypływają są bardzo ciekawe. Według diagnozy rewitalizacji najbardziej potrzebuje centrum miasta, ale nie tylko. Obszar zdegradowany miasta Szczecin składa się z następujących osiedli: Centrum, Drzetowo-Grabowo, Golęcino-Gocław, Międzyodrze-Wyspa Pucka, Niebuszewo-Bolinko, Nowe Miasto, Pomorzany, Skolwin, Słoneczne, Stare Miasto, Stołczyn, Śródmieście-Północ, Śródmieście-Zachód, Turzyn, Wielgowo-Sławociesze-Zdunowo oraz Żydowce-Klucz.

Dokument po konsultacjach społecznych ma posłużyć do uaktualnienia szczecińskiego planu rewitalizacji do 2025 r.

- Obiektywna diagnoza jaką zamówiło miasto jest warunkiem niezbędnym (zgodnie z wytycznymi Ministra Rozwoju) do stworzenia aktualizacji Lokalnego Programu Rewitalizacji oraz starań o środki zewnętrzne na realizację przedsięwzięć rewitalizacyjnych - mówi Daniel Wacinkiewicz, zastępca prezydenta Szczecina.

Bezpieczeństwo

Na ocenę potrzeb rewitalizacji wpływa m.in. stan bezrobocia, dostęp do miejsc użyteczności publicznej, czy bezpieczeństwo i przestępczość. Autorzy diagnozy zauważają, że na tle miast o podobnej wielkości, Szczecin jawi się jako dość bezpieczne miasto. Najgorsza sytuacją jest w centrum i przylegających do niego osiedli.

- Przyczyną tego stanu rzeczy jest prawdopodobnie skupienie i nałożenie się na siebie przestrzennych (mieszkania komunalne, punkty sprzedaży alkoholu, obiekty handlowo-usługowe) i społecznych (bezrobocie, ubóstwo, alkoholizm, dysfunkcje rodziny, brak kontroli społecznej) uwarunkowań przestępczości. Dodatkowymi czynnikami sprzyjającymi przestępczości w omawianym obszarze są duże przepływy osób i ich anonimowość - piszą autorzy.

I rysują tzw. przestępczy kilometr kwadratowy pomiędzy: aleją Papieża Jana Pawła II, ulicą Tkacką, placem Brama Portowa, ulicą Kaszubską, ulicą Mariana Langiewicza, ulicą Kazimierza Pułaskiego, ulicą Bolesława Śmiałego, ulicą 5 Lipca, placem Szarych Szeregów i ulicą Wielkopolską.

- Wymagają szczególnego nadzoru policyjnego - podsumowują, powołując się na badania naukowców, którzy analizowali przestępczość w naszym mieście.

Według autorów diagnozy istnieje związek między niskim standardem infrastruktury mieszkaniowej, deficytem kapitału społecznego i nasileniem niekorzystnych zjawisk społecznych, w tym przestępczości. Oto fragment:

- To sprawia, że kamienice w otoczonych najgorszą sławą kwartałach są scenerią częstych wykroczeń, aktów agresji często związanych z nadmiernym spożyciem alkoholu, częstszymi włamaniami do słabiej strzeżonych lokali - piszą.

I zauważają coś, o czy odwagę ma mówić niewielu, a co jest tematem na odrębny artykuł. O obywatelskiej bierności sąsiadów.

- (Przestępczość-red.) jest traktowana bardziej jako aspekt specyfiki kulturowej - tego rodzaju zachowania są do pewnego stopnia oswojone - niż wyzwania obywatelskiego, wynikające z ostrzej zarysowanych granic własności - celnie zauważa diagnoza.

Odległość od przychodni

W diagnozie podano ciekawe informacje dotyczące dostępu do placówek i miejsc użyteczności publicznej: przychodni, przystanków, przedszkoli, ścieżek rowerowych itp. Oto fragment analizy dotyczące dostępu do przychodni:

- Mieszkańcy osiedli: Głębokie-Pilchowo, Załom Kasztanowe i Żydowce-Klucz w najbliższej okolicy nie mają przychodni zdrowia w ogóle. Skrajnie niski odsetek osób zamieszkałych w promieniu do kilometra od przychodni występuje na osiedlach: Kijewo (0,96proc), Żelechowa (10,21), Bukowo (15,89), Warszewo (16,84) i Międzyodrze-Wyspa Pucka (38,26). Nie najlepiej z ta dostępnością jest też na osiedlach: Dąbie, Krzekowo-Bezrzecze, Stołczyn, Płonia-Śmierdnica-Jezierzyce, Wielgowo-Sławociesze-Zdunowo, Skolwin, Osów i Drzetowo-Grabowo.

Droga do przystanku

- Komfortowa dostępność do przystanku miejskiej komunikacji zbiorowej sprzyja zwiększeniu mobilności mieszkańców oraz sprzyja szybszemu dojazdowi do różnych miejsc na terenie miasta- piszą autorzy diagnozy.

I wyliczają. 96,44 procent mieszkańców Szczecina mieszka w odległości do 400 m od przystanku komunikacji publicznej. Gorzej jest na osiedlach Osów, Wielgowo-Sławociesze-Zdunowo, Płonia-Śmierdnica-Jezierzyce, Głębokie-Pilchowo, Żydowce-Klucz i Dąbie.

Sprawa toalet

- Poważnym problemem sfery technicznej, mającym bezpośredni wpływ na jakość i warunki życia mieszkańców, jest wyposażenie lokali mieszkalnych w toalety. Mieszkańcy wielu kamienic w Szczecinie ciągle zmuszeni są do korzystania z toalet znajdujących się poza mieszkaniem, a czasem nawet poza budynkiem - zauważa diagnoza.

Szczecin posiada 15 192 lokale mieszkalne, z czego 1 204 nie są wyposażone w toaletę.

Podsumowanie

Według diagnozy obszar zdegradowany w Szczecinie ma powierzchnię 112,09 km2 (37,29 procent powierzchni miasta) i zamieszkiwany jest przez 164 333 osoby (44,46 procent mieszkańców).

- Szczecin ma potencjał by, przy wdrożeniu odpowiedniej polityki rozwoju społeczno-gospodarczego, stać się jednym z ważniejszych ośrodków miejskich w systemie osadniczym Polski - podsumowują autorzy opracowania.

Ale dodają, że analiza porównawcza z innymi miastami o randze wojewódzkiej wykazała, iż Szczecin znajduje się obecnie w gorszej sytuacji niż ośrodki miejskie o podobnym znaczeniu i możliwościach.

Teraz do władz miasta należy przełożenie diagnozy na konkretne rozwiązania. Same konsultacje z mieszkańcami nie wystarczą.

KONSULTACJE

Mariusz Parkitny

Jestem dziennikarzem od ponad dwóch dekad. Piszę do Głosu Szczecińskiego, Naszego Miasta Szczecin, Trendy, portali www.gs24.pl, szczecin.naszemiasto.pl.


Jestem absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Szczecińskiego. Dlatego w pracy zajmuję się najczęściej sprawami wymiaru sprawiedliwości: relacjami z procesów, opisywaniem śledztw. Interesują mnie też sprawy Szczecina. Czasem przyglądam się też naszej polityce, która potrafi przyprawić o ból głowy.


Znajdziecie mnie też bardziej prywatnie na Facebooku https://www.facebook.com/mariusz.parkitny.75 Twitterze https://twitter.com/ParkitnyMariusz i Instagramie https://www.instagram.com/parkitnymariusz/?hl=pl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.