Edukacja Leszka. Ponoć ludzie głosują na PiS/PO dlatego, że są nieukami. Stąd wniosek, że trzeba lud edukować. To proszę: edukujcie Leszka!

Czytaj dalej
Zbigniew Bartuś

Edukacja Leszka. Ponoć ludzie głosują na PiS/PO dlatego, że są nieukami. Stąd wniosek, że trzeba lud edukować. To proszę: edukujcie Leszka!

Zbigniew Bartuś

Leszek nazywa siebie „typowym wyborcą”. Kiedyś mocno pił, dziś dba o to, by inni mieli co pić. Jego zdaniem– „jak się już ludzie upodlą, a najlepiej wpadną całkiem obrzygani do unijnego rowu przy unijnej drodze, pokazują swe prawdziwe oblicze”.

Poznałem go 17 lat temu przy transporcie mebli. Okazał się obezwładniająco konsekwentny jeśli chodzi o wygląd – od tego czasu nie zmienił absolutnie nic: swetra, spodni, butów, czapki, wyrazu twarzy; to znaczy, może i zmienił, ale na identyczne. Jest zarazem konsekwentnie niekonsekwentny jeśli chodzi o poglądy – a co za tym idzie preferencje wyborcze.

Kiedy z nim rozmawiałem pierwszy raz, chciał ginąć za SLD i Leszka Millera; przyznał przy tym, że w poprzednich wyborach niemal nie dał się pociąć za AWS. Dziś jest wyznawcą PiS. Ale jakieś sześć-siedem lat temu gotów był osłaniać swą bezcenną czapką samego Tuska.

Niemożliwe? Spytajcie Leszka. I socjologów (albo może psychiatrów?). Ci twierdzą, że właśnie dzięki takim, jak Leszek, rządzące aktualnie ugrupowanie ma w sondażach ponad 35, a nawet i 40 proc. poparcia. Do tzw. twardego elektoratu, obejmującego góra jedn ą piątą wyborców, dochodzi tzw. elektorat labilny, ale przez jakiś czas wierny swemu wyborowi. Partii władzy wydaje się przez to, że „nie ma z kim przegrać”. A tu wszystko zależy od Leszka. A ściślej od tego, co kryje się za jego z pozoru niezmiennym obliczem i z pozoru zmiennymi poglądami.

Używam namolnie zwrotu „z pozoru” dlatego, że za czynami 65-latka, także tymi wyborczymi, kryje się coś, co szumnie można by nazwać (tu błagam o wybaczenie Władysława Tatarkiewicza) „filozofią Leszka”.

Przytoczę kilka odpowiedzi „typowego wyborcy” na pytania zadane przeze mnie po ostatniej elekcji. Np. „Czy ty tak kochasz PiS dlatego, że ci się w życiu poprawiło?” Odpowiedź: „Tak właściwie to mi się osobiście pogorszyło, ale innym, tym wszystkim cwaniakom i złodziejom, pogorszyło się dużo bardziej, co mnie cieszy. Jest szansa, że kolejnym złodziejom się pogorszy i to jest sprawiedliwe”.

- Leszku, ale przecież w zeszłym tygodniu sąsiedzi przyłapali cię na tym, że przy okazji przebudowy instalacji, trzy lata temu, podpiąłeś im się na lewo do gazu i ciągnąłeś paliwo, aż miło!

Odpowiedź: „A ileż ja tego gazu zużyję?! Tyle, co na ten bimber, znaczy śliwowicę. A poza tym, sąsiedzi to przecież złodzieje. Nikt uczciwy nie wybudowałby sobie takiego domu!”.

- Leszku, ale przecież nie dalej, jak latem tego roku energetycy wykryli koło twojego domu kabłąk z nielegalnym przyłączem do słupa…

„Nie mój”.

- Ależ twój!

„Niech mi który spróbuje udowodnić! Psa spuszczę z łańcucha. Ja prądu nie potrzebuję. A nawet, jakbym potrzebował, to ile? Prawie nic! No i państwo dość mnie w życiu naokradało. A prąd państwowy jest. Same złodzieje, bandyty, pijaki…”.

- Leszku, toż ty jesteś alkoholikiem!

„Ale od 20 lat nie piję. Owszem, pędzę bimber, bo lubię jak inni się upodlą. Prawdziwa ich natura wyłazi”.

Od liderów PiS słyszę, że niegłosujący na tę partię Polacy to w najlepszym razie nieuki, których należy edukować. Od liderów PO (i reszty „totalnych”) słyszę, że na PiS głosują nieuki, których należy edukować.

No, to proszę bardzo! Weźcie wy się wszyscy zmówcie i edukujcie Leszka.

Zbigniew Bartuś


Dziennikarz, publicysta, felietonista Dziennika Polskiego (na pokładzie od 1992 roku) i mediów Polska Press Grupy, współtwórca i koordynator Forum Przedsiębiorców Małopolski, laureat kilkudziesięciu nagród i wyróżnień dziennikarskich (w tym Wolności Słowa, Dziennikarz Ekonomiczny Roku, Nagroda Główna NBP, Nagroda Grabskiego, Nagroda Kwiatkowskiego, Grand Prix Dziennikarzy Małopolski, nominacje do Grand Press).


 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.