
- Tu nie ma żadnych fobii i uprzedzeń, dzizłałem pod wpływem impulsu. Tak mnie wkurzyli, że wziąłem i tę tabliczkę bezmyślnie wywiesiłem. Co do treści wykazuję skruchę i przepraszam, bo nie powinienem używać takich sformułowań. To jest błąd w sztuce i za to przepraszam, ale złodziejom nie popuszczę - mówi właściciel sklepu, Jerzy Bitel.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.
już od
2,46 ZŁ /dzień