Fot. Czytelnik Opóźnienia w wydawaniu dokumentów prowadzą do konfliktów między projektantami, geodetami i firmami budowlanymi a inwestorami. Te konflikty mogą znaleźć finał w sądzie
Wioletta Mordasiewicz
Środowisko geodetów jest zbulwersowane pracą wydziału geodezji, kartografii i katastru w starostwie. Geodeci żalą się, że notorycznie i rażąco nie dotrzymuje on terminów wyznaczonych w przepisach.
Na wprowadzenie zmian w ewidencji gruntów i budynków trzeba czekać nawet kilka miesięcy. Zgodnie z przepisami takie zmiany powinny być dokonywane niezwłocznie, nie później niż w ciągu 30 dni.
Wiele ważnych dokumentów nie jest wydawanych na czas. Ta sytuacja trwa już jakiś czas. Mimo interwencji geodetów, pogarsza się z dnia na dzień.
Pozostało jeszcze 84% treści.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień