Anna Dudzińska, Dobrze zaprojektowane: Dom Pamięci Żydów Górnośląskich w Gliwicach. Na jakie detale warto zwrócić w Gliwicach uwagę?

Czytaj dalej
Fot. arc
Anna Dudzińska

Anna Dudzińska, Dobrze zaprojektowane: Dom Pamięci Żydów Górnośląskich w Gliwicach. Na jakie detale warto zwrócić w Gliwicach uwagę?

Anna Dudzińska

Ludzie nie przetrwali, ale architektura została. - Piękne mury i cegła… tak dobrze zbudowane, tak pięknie zespojone, nawet po stu latach wszystko tu zachwyca, nic nie ma prawa się rozsypać - mówi Karolina Jakoweńko, nasza dzisiejsza przewodniczka po dobrej architekturze. Dziś w Gliwicach przyglądamy się Domowi Pamięci Żydów Górnośląskich, kiedyś domowi przedpogrzebowemu. Po remoncie, który odbył się kilka lat temu, wygląda imponująco. To ważna część gliwickiej historii - historii współistnienia, zapisana w cegle.

- Ten budynek nie jest znowu taki stary - zauważa Karolina Jakoweńko. - Otwarcie żydowskiego domu przedpogrzebowego przy tak zwanym nowym cmentarzu w Gleiwitz nastąpiło w roku 1903.

116 lat temu otwarto więc ważną przestrzeń dla mniejszości żydowskiej w niemieckich kiedyś Gliwicach. Potem historia źle obchodziła się z tym miejscem. Tak źle, że zapomniano nawet o nazwisku wybitnego architekta, który odpowiedzialny był za powstanie budynku. - A był to Max Fleischer, architekt wiedeński, bardzo znany. Był człowiekiem instytucją - projektował, ale też pomagał studentom architektury poprzez fundację , którą założył. Jednocześnie był też kolekcjonerem - zbierał wszelkie judaica bo sam oczywiście był Żydem.

Architekt ten znany jest w Europie przede wszystkim z tego, że stworzył wiele żydowskich budynków sakralnych.

Karolina Jakoweńko: - Zbudował między innymi trzy synagogi w Wiedniu. Niestety, żadna nie przetrwała do naszych czasów. Lecz Fleischer był również współautorem słynnego, bardzo reprezentacyjnego wiedeńskiego ratusza. Znajduje się tam nawet jego popiersie. Jedyną realizacja Fleischera na dzisiejszych ziemiach polskich jest właśnie nasz gliwicki dom.

Jak to się stało, że Fleischer zaprojektował coś akurat dla Gliwic? Otóż brat Maxa - Adolf - był w gliwickiej gminie skarbnikiem. I to on przedstawił urzędnikom ofertę swojego zdolnego brata.

Budynek w Gliwicach zachwyca odwiedzających, lecz także stanowi inspirację dla współczesnych architektów.

Anna Dudzińska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.