Akademicka Łódź - Chiny. Czy wykorzystamy tę szansę?

Czytaj dalej
Fot. Grzegorz Gałasiński
Paweł Patora

Akademicka Łódź - Chiny. Czy wykorzystamy tę szansę?

Paweł Patora

Jedenastoosobowa delegacja przedstawicieli pięciu łódzkich uczelni i Urzędu Miasta Łodzi, której przewodniczył wiceprezydent Krzysztof Piątkowski, przebywała przez tydzień w Chinach, odwiedzając dwa miasta partnerskie Łodzi - Chengdu i Kanton.

Głównym celem tej wizyty było zaprezentowanie chińskim partnerom potencjału naukowego i dydaktycznego Łodzi akademickiej w celu rozszerzenia współpracy z uczelniami chińskimi i zachęcenia młodzieży z Chin do podejmowania studiów w Łodzi.

Zarówno Kanton, jak i Chengdu, to duże ośrodki przemysłowe i kulturalno-naukowe, wielokrotnie większe od Łodzi. Metropolie te liczą po ok. 14 mln mieszkańców. Kanton jest stolicą prowincji Guangzhou, zaś Chengdu stolicą prowincji Syczuan. Łączna liczba ludności obu tych prowincji to ok. 180 mln. Mimo tak dużej różnicy skali, obustronnie korzystna współpraca - jak wykazały doświadczenia ostatnich kilku lat - jest możliwa.

Umowa o współpracy miedzy Łodzią i Kantonem została podpisana 20 sierpnia 2014 roku, zaś między Łodzią a Chengdu - 29 czerwca 2015 r. Kontakty z tymi miastami zawiązano jednak dużo wcześniej. Od 2010 roku były już regularne. Nie bez powodu właśnie w Łodzi odbyło się w czerwcu 2015 roku III Regionalne Forum Polska-Chiny, z udziałem ponad pół tysiąca przedsiębiorców i przedstawicieli władz samorządowych. Podczas tego forum doszło do podpisania umowy między polskim Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego a władzami prowincji Henan. W wyniku tej umowy została nawiązana współpraca Wydziału Ekonomiczno-Socjologicznego Uniwersytetu Łódzkiego z Uniwersytetem w Zhengzhou.

W łódzkich uczelniach kształci się coraz więcej studentów z Chińskiej Republiki Ludowej
Grzegorz Gałasiński Otwarcie biura miasta Chengdu przy Narutowicza 34 w Łodzi zainaugurowało III Forum Regionalne Polska-Chiny.

Jednak kontakty łódzkich szkół wyższych z uczelniami chińskimi trwają znacznie dłużej. Pierwsi studenci z Chin przyjeżdżali do Łodzi już pół wieku temu. Byli to słuchacze Studium Języka Polskiego dla Cudzoziemców. W XXI wieku Uniwersytet Łódzki, a także inne uczelnie z naszego miasta nawiązywały bardziej lub mniej intensywną dwustronną współpracę z uczelniami chińskimi. Efektem jest obecność młodych Chińczyków na studiach w Łodzi, znacznie rzadziej wymiana doktorantów i pracowników naukowych.

Prawdziwym przełomem służącym zacieśnieniu więzi polsko-chińskich było uruchomienie w 2013 roku ekspresowego regularnego połączenia kolejowego cargo między Chengdu i Łodzią. Dzięki temu Łódź stała się w Chengdu i całych połudnowo-zachodnich Chinach miastem rozpoznawalnym jako ważny partner, z którym warto współpracować.

Polsko-chińskie połączenie kolejowe ze stacją końcową w Łodzi miało być dopiero pierwszym etapem budowy planowanego europejskiego centrum logistycznego, czyli multimodalnego węzła transportowo -przeładunkowo-dystrybucyjnego, które stanowiłoby swoistą „bramę wjazdową” dla towarów chińskich dostarcznych do Europy i „wyjazdową” dla produktów eksportowanych z Europy do Chin.

30-hektarowy teren pod hub kolejowy niezbędny do utworzenia tego centrum znaleziono przy ul. Pryncypalnej, na miejscu po dawnej jednostce wojskowej. Chciała go kupić polsko-chińska spółka Euroasia Rail Terminals, w której partycypuje Hatrans Logistic, obsługujący pociąg kontenerowy z Chengdu do Łodzi. Niestety, w listopadzie ubiegłego roku dysponująca tym terenem Agencja Mienia Wojskowego odwołała przetarg, tuż przed jego rozstrzygnięciem.

Teraz powstała koncepcja utworzenia multimodalnego centrum logistycznego na 55-hektarowym terenie na Olechowie. Kompleks przeładunkowo-magazynowo-dystrybucyjny miałby tam powstać przy udziale dwóch spółek Skarbu Państwa - PKP i Poczty Polskiej. Czy jednak ten duet jest w stanie szybko sfinalizować taką inwestycję? Obawy są uzasadnione tym bardziej, że na razie nie zapadła decyzja, kto miałby wyłożyć miliard złotych potrzebny na sfinansowanie tego przedsięwzięcia.

Wybudowanie europejskiego centrum logistycznego w Łodzi jest decydujące dla skali i jakości polsko-chińskiej współpracy akademickiej. Jeśli to centrum nie powstanie, i to w krótkim czasie, zainteresowanie Chińczyków Łodzią, a tym samym zacieśnieniem współpracy z łódzkimi uczelniami, może prysnąć jak bańka mydlana. W najlepszym wypadku utrzyma się na dotychczasowym poziomie. Korzyści w postaci nowych miejsc pracy, kształcenia kadr specjalistów i rozwoju badań naukowych z dziedziny logistyki, będzie czerpał ktoś inny. Ten, kto szybko odpowie na potrzeby Chińczyków, tworząc na swoim terenie multimodalne centrum logistyczne. Tylko szybkie decyzje i sprawne działanie władz Łodzi, regionu i kraju mogą zapobiec tej wizji.

Paweł Patora

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.